Dziś niedziela, więc zamieszczam coś na poprawę humoru. O mało nie spadłem ze stołka, a brzuch boli mnie do tej pory! Oczywiście ze śmiechu, po przeczytaniu wiadomości, która pochodzi z BBc. O co chodzi?! Okazuje się, źe nowy Anti–Spyware made in Microshit wykrywa jako spyware i automatycznie usuwa z systemu... no, kto juź zgadł? Internet Explorer !!! Brawo! Nareszcie! Podoba mi się bezkompromisowe podejście do sprawy! Czyźby rzeczywiście coś w nim było ukryte?! Pewnie programiści zapomnieli "nauczyć" soft aby nie wykrywał IE jako spyware! Tłumaczenie M$, źe fakt dowodzi jedynie siły programu, jest źałosne. Niestety M$ zdjął program z serwera, celem "skorygowania błędu" ale i tak zapewne jego "zła" wersja będzie hitem w sieci, gdyź rewelacyjną cechę programu większość internautów przyjęła entuzjastycznie.