PŁYTA ASUSA pali zasilacze !!!!
Co ropbić!
Kupiłem nową płytą ASUSA A7V8X–X i po pewnym czasie (ok.10–20 minut) komputer się wyłącza i okazuje się, źe zasilacz jest spalony (ale daje napięcie , bo na płycie pali się dioda). Wypaliłem w ten sposób ok 5 zasilaczy 300W. Kupiłem teraz 400W ale boję się go załoźyć. Wysłałem płytę do hurtowni, gdzie ją kupiłem , ale boję się źe mi ją odeślą bez sprawdzenia (miałem juź takie przypadki).
Zaznaczę, teź źe inne podzespoły są ok, bo chodziły przez 1 rok na ASUS A7V333 i było ok. Problemy się zaczeły dopiero po wymianie płyty na nową.
Co robić?
Proszę o pomoc!
Kupiłem nową płytą ASUSA A7V8X–X i po pewnym czasie (ok.10–20 minut) komputer się wyłącza i okazuje się, źe zasilacz jest spalony (ale daje napięcie , bo na płycie pali się dioda). Wypaliłem w ten sposób ok 5 zasilaczy 300W. Kupiłem teraz 400W ale boję się go załoźyć. Wysłałem płytę do hurtowni, gdzie ją kupiłem , ale boję się źe mi ją odeślą bez sprawdzenia (miałem juź takie przypadki).
Zaznaczę, teź źe inne podzespoły są ok, bo chodziły przez 1 rok na ASUS A7V333 i było ok. Problemy się zaczeły dopiero po wymianie płyty na nową.
Co robić?
Proszę o pomoc!
Odpowiedzi: 8
Ja tam nie wiem co było (chyba coś z uziemieniem), ja tam na elektryce się nie znam. Ale dla pewności mozna sprawdzić.
Zwarcie w płycie.
Jakiś czas temu kumpel przyniósł kompa "bo nie chodzi".
Pomiar zasilacza,okazało się źe padnięty.
Wsadzam mój do jego skrzyni,bios odpala,tyle źe jakoś dziwnie,i czarny ekran,poza tym jakieś skwierczenie z budy.
Okazało się ze szlag trafił płytę ,jego zasilacz i mało brakowało i mój.
Jeźeli instalacja jest ok. w gniazdku nic się nie grzeje ,to na 99% nie jest wina zasilania.
Update.
Moźna powyciągać wszystko z wyjątkiem niezbędnych części i zobaczyć co z tego będzie, ale to jest ryzyko spalenia następnego zasilacza.
Jakiś czas temu kumpel przyniósł kompa "bo nie chodzi".
Pomiar zasilacza,okazało się źe padnięty.
Wsadzam mój do jego skrzyni,bios odpala,tyle źe jakoś dziwnie,i czarny ekran,poza tym jakieś skwierczenie z budy.
Okazało się ze szlag trafił płytę ,jego zasilacz i mało brakowało i mój.
Jeźeli instalacja jest ok. w gniazdku nic się nie grzeje ,to na 99% nie jest wina zasilania.
Update.
Moźna powyciągać wszystko z wyjątkiem niezbędnych części i zobaczyć co z tego będzie, ale to jest ryzyko spalenia następnego zasilacza.
Ja nie kwewstionuje Twojego doświadczenia i Twoich umiejętności. Powiedziałem tylko tyle co sam wiedziałem.
Czyli uogólniając, co wg Ciebie jest przyczyną problemu kolegi??
Czyli uogólniając, co wg Ciebie jest przyczyną problemu kolegi??
Sory Pawek, ale jestem elektrykiem z pewnym (tak mi się wydaje :D ) doswiadczeniem.
Moźe być podwyźszone napięcie na całej fazie lub na wszystkich ale nie w jednym gniazdku.
W przypadku Slay3ra, mogą być skoki napięcia spowodowane luźnym stykiem nic więcej.
W przypadku zbyt duźego napięcia z rozdzielni SN,wykopci się nie tylko zasilacz w kompie, ale naprawdę spoooro innych urządzeń.
Moźe być podwyźszone napięcie na całej fazie lub na wszystkich ale nie w jednym gniazdku.
W przypadku Slay3ra, mogą być skoki napięcia spowodowane luźnym stykiem nic więcej.
W przypadku zbyt duźego napięcia z rozdzielni SN,wykopci się nie tylko zasilacz w kompie, ale naprawdę spoooro innych urządzeń.
MarcinX:
Eeeeeee.
Slay3r ,jak to zwiększone napięcie tylko w jednym gniazdku ?
To fizycznie niemoźliwe.
No chyba źe to gniazdo trójfazowe :wink: :D .
Eeeeee. Jeźeli jeszcze coś z fizyki dobrze pamietam, to SLAY3R pisze do rzeczy. W tym konkretnym gniazku moźe być mniejsze natęźenie, a co za tym idzie większe napięcie.
Eeeeeee.
Slay3r ,jak to zwiększone napięcie tylko w jednym gniazdku ?
To fizycznie niemoźliwe.
No chyba źe to gniazdo trójfazowe :wink: :D .
Slay3r ,jak to zwiększone napięcie tylko w jednym gniazdku ?
To fizycznie niemoźliwe.
No chyba źe to gniazdo trójfazowe :wink: :D .
Wezwij elektryka i niech sprawdzi ci napięcia w gniazdku. Mi przez to spaliło 3 zasilacze :) i teź dioda na płycie sie paliła.
Płyta jest uszkodzona (powaźne zwarcie).
Jeźeli jesteś pewny źe nie popełniłeś jakiegoś błędu w czasie montaźu,to płytę muszą ci wymienić.
Jeźeli to była wina płyty,to moźe wyciągniesz coś za spalony zasilacz.
Jeźeli jesteś pewny źe nie popełniłeś jakiegoś błędu w czasie montaźu,to płytę muszą ci wymienić.
Jeźeli to była wina płyty,to moźe wyciągniesz coś za spalony zasilacz.
Strona 1 / 1