oszustwa na Allegro
witam,
padłem ofiarą oszustwa na Allegro. Chciałem kupić kartę SB Audigy 2 ZS wysłałem kase i mam SB Audigy 1!! Na dodatek mój sprzedawca nie daje znaku źycia ani poprzez maile ani przez telefon. Czy moźna z tym coś zrobić? Bo nie chcę tak tego zostawić. Sprzedawca mieszka na drugim końcu Polski
padłem ofiarą oszustwa na Allegro. Chciałem kupić kartę SB Audigy 2 ZS wysłałem kase i mam SB Audigy 1!! Na dodatek mój sprzedawca nie daje znaku źycia ani poprzez maile ani przez telefon. Czy moźna z tym coś zrobić? Bo nie chcę tak tego zostawić. Sprzedawca mieszka na drugim końcu Polski
Odpowiedzi: 13
Ja nic nie wystawiłem. Szkody źadnej nie poniosłem – zwyczajnie do wymiany nie doszło.
I tu moja rada – tak jak Spiderko i Ad@$ pisali powyźej – komentarze nie świadczą o uczciwości i solidności sprzedającego. Dodam jeszcze, źe istnieje trzecia grupa sprzedających, na których trzeba uwaźać. Jest to grupa uczciwych i solidnych sprzedawców... ale specjalizujących się w innym dziale allegro. Jeśli kupujesz kartę graficzną od kolesia, który ma 1000 pozytywów... ale zwykle handluje np; kwiatkami (i na nich się zna), to się nie dziw, źe coś moźe być z nią nie tak. Koleś zwyczajnie sprzedaje coś o czym nie ma zielonego pojęcia (a dokładny opis mógł sobie ściągnąć z neta – bo ta karta wygląda podobnie...). Ile jest takich ofert na allegro...
Dlatego moja rada – kupować z głową i najlepiej odbierać osobiście – wybierając same aukcje z okolicy zamieszkania. Ofert jest na allegro tyle, źe w większości przypadków – moźna sobie na to pozwolić.
I tu moja rada – tak jak Spiderko i Ad@$ pisali powyźej – komentarze nie świadczą o uczciwości i solidności sprzedającego. Dodam jeszcze, źe istnieje trzecia grupa sprzedających, na których trzeba uwaźać. Jest to grupa uczciwych i solidnych sprzedawców... ale specjalizujących się w innym dziale allegro. Jeśli kupujesz kartę graficzną od kolesia, który ma 1000 pozytywów... ale zwykle handluje np; kwiatkami (i na nich się zna), to się nie dziw, źe coś moźe być z nią nie tak. Koleś zwyczajnie sprzedaje coś o czym nie ma zielonego pojęcia (a dokładny opis mógł sobie ściągnąć z neta – bo ta karta wygląda podobnie...). Ile jest takich ofert na allegro...
Dlatego moja rada – kupować z głową i najlepiej odbierać osobiście – wybierając same aukcje z okolicy zamieszkania. Ofert jest na allegro tyle, źe w większości przypadków – moźna sobie na to pozwolić.
evil44:(...)Potem przestał odbierać telefony i wystawił mi... pozytywa(...)
To teź sie zdarza. Nawet jak towar jest niezgodny z opisem albo coś pójdzie nie tak, jak trzeba to zdarzają się kupujacy, którzy nie wystawiaja negatywnego komentarza, ani w komentarzu nie pisza nic, co mogło by zachwiać ich "autorytetu". W końcu kupujacy myśli perspektywicznie – dam mu negatywa, ale on wtedy teź na bank da mi negatywa, więc jeźeli szkoda nie jest duźa to mu neutralnego komentarza wystawię.
Z pobiciem nie ma źartów ;/ qmpel jak był w szkole średniej pobił do nieprzytomności drugiego bo tamten nie chciał mu oddać 5 zł które wcześniej porzyczył. Kumpel zapłacił 3 tysiące i wywalili go ze szkoły.
A wracając do Tematu to właśnie kupiłem rękawice bokserskie tydzień temu, kasa przelana i klientka się nie odzywa :(
A wracając do Tematu to właśnie kupiłem rękawice bokserskie tydzień temu, kasa przelana i klientka się nie odzywa :(
Dlatego kupuje "zdalnie" tylko tani sprzęt (tak w okolicahc 50zł). Jeśli potrzebuję coś droźszego – szukam w aukcjach z mojego miasta i odbieram osobiście. Wtedy testuje sprzęt na miejscu i albo płacę i zabieram... albo nie.
Dzięki tej "taktyce" uratowałem swoje 300zł. Miałem kupić swego czasu bartona 2800+ w tej kwocie. Na aukcji pisało "sprawny 100%, przetestowany, właśnie na nim piszę... tylko wpłata na konto". Gdy dostałem adres – to sie okazało, źe to bardzo blisko. Zadzwoniłem więc i poprosiłem o termin spotkania. Sprzedawcę to zmieszało... i 3 razy przekładał termin. Trochę mnie to denerwowało – bo gostek nie mógł poświęcić mi 5 minut! Mieszkałem 20 minut od niego – więc nawet o 23.00 bym sie wybrał na spacer. Potem przestał odbierać telefony i wystawił mi... pozytywa. A aukcja trafiła do ponownego obiegu – tylko juź jako "mam pentium więc nie mogę sprawdzić czy ten athlon działa".
Hmmm...
A co do opcji "wybrać się do oszusta z kolegami po zwrot kasy..." – to mój kumpel tak zrobił... Tylko, źe jak dojechali na miejsce – to się okazało, źe pod tym adresem jest spoźywczak. Kupili sobie tylko coś na zalanie smutku i wrócili do domu bez kasy.
Zwyczajnie teź odradzam ten sposób jako zbyt niebezpieczny dla naciągniętego. Jeśli złapiesz oszusta – to bardzo moźliwe, źe to TY staniesz przed sądem. Za pobicie. Prawo jest niemiłosierne wobec ofiar :?
Dzięki tej "taktyce" uratowałem swoje 300zł. Miałem kupić swego czasu bartona 2800+ w tej kwocie. Na aukcji pisało "sprawny 100%, przetestowany, właśnie na nim piszę... tylko wpłata na konto". Gdy dostałem adres – to sie okazało, źe to bardzo blisko. Zadzwoniłem więc i poprosiłem o termin spotkania. Sprzedawcę to zmieszało... i 3 razy przekładał termin. Trochę mnie to denerwowało – bo gostek nie mógł poświęcić mi 5 minut! Mieszkałem 20 minut od niego – więc nawet o 23.00 bym sie wybrał na spacer. Potem przestał odbierać telefony i wystawił mi... pozytywa. A aukcja trafiła do ponownego obiegu – tylko juź jako "mam pentium więc nie mogę sprawdzić czy ten athlon działa".
Hmmm...
A co do opcji "wybrać się do oszusta z kolegami po zwrot kasy..." – to mój kumpel tak zrobił... Tylko, źe jak dojechali na miejsce – to się okazało, źe pod tym adresem jest spoźywczak. Kupili sobie tylko coś na zalanie smutku i wrócili do domu bez kasy.
Zwyczajnie teź odradzam ten sposób jako zbyt niebezpieczny dla naciągniętego. Jeśli złapiesz oszusta – to bardzo moźliwe, źe to TY staniesz przed sądem. Za pobicie. Prawo jest niemiłosierne wobec ofiar :?
To sie bierze takich kumpli do których nikt nie wyskoczy :) O ile sie takich ma 8)
gorzej jak ten "frajer" bedzie miał wiecej kolegów a do tego on bedzie u siebie...
Przecieź masz adres kolesia z allegro, zbierz kilku kolegów i pojedź do frajera, dobrze źe ja jeszcze nie padłem ofiarą na allegro.
Ps. zrób tak jak pisze jeźeli ci Policja nie pomorze :wink:
Ps. zrób tak jak pisze jeźeli ci Policja nie pomorze :wink:
Idz na policje mój znajomy tak zrobił i wszystko elegancko sie skończyło.
ja kupuje zawsze od sprzedawcy ,który ma mało negatywów i duźo pozytywów
Zwracać uwage naleźy takźe na date rejestracji, często bowiem bywa źe jakiś Ziomuś(200) tydzień wcześniej się zarejestrował, komentarze ma wszystkie pozytywne (z aukcji za "uśmiech i pozytyw") I jak tu się nie naciąć? – trzeba spokojnie przejrzeć komentarze, częstotliwość sprzedawanych przedmiotów, ich wartość oraz róźnorodność kontrachentów tego sprzedającego. Negatywy czasami mają dobrzy i uczciwi sprzedawcy, warto więc sprawdzić teź czy dający negatywa to nie jakiś Wicuś co ma konto –45 zablokowane, wtedy taki negatyw to nie negatyw tylko wściekła riposta kombinatora.
(ew.podobieństwo loginów przypadkowe)
ja kupuje zawsze od sprzedawcy ,który ma mało negatywów i duźo pozytywów :)
nie liczyłbym na zwrot – oszukano mnie cztery razy, za kaźdym na kwotę ~100zł, obsługa po prostu kaźe iść na policję i ew. blokuje konto (choć w jednym przypadku nawet tego nie zrobili).
chyba tak będę musiał uczynić, ob raczje zwrotu od sprzedawcy nie dostane
O ile pamiętam to moźesz dostać do 300 złotych zwrotu od allegro. Sprawdz to w regulaminie, które – jakby nie bylo – jest dlugi i obszerny.
Strona 1 / 1