Nie wiem co sie dzieje...
Sytuacja jest taka: pare miesiecy temu zlozylem sobie kompa (Duron 1600 128MB). Najpierw byla w nim stara Riva TNT 2, pozniej zmienilem na Radeona 9200 i dolozylem jeszcze 256 MB RAM–u. System dzialal powiedzmy srednio, czasem jakies zwisy itp. Po za tym w miedzy czasie pozbylem sie 25 trojanow i 1 wirusa. W koncu stwierdzilem ze najwyzszy juz czas przeinstalowac windowsa (mam 98SE). Windows sie instaluje normalnie, ale potem zaczynaja sie problemy. Programy wykonuja nieprawidlowe operacje (w tym Explorer), archiwa nie chca sie odpakowac, rozwalaja sie instalki ktore przed chwila sciagnalem, nie chca sie zainstalowac sterowniki i zawsze w koncu pada rejestr. Mialem juz kiedys cos takiego wiec od razu sprawidzilem pamiec. I faktycznie jedna jest uszkodzona (1 bajt!) a druga niby sprawna. Oczywiscie wyjalem zla kosc, przeinstalowalem win ale nic to nie dalo. Czy to mozliwe zeby obie pamieci byly uszkodzone (tylko czemu tego nie wykrywa w testach)? Czy to cos innego? Płyta głowna? Zasilacz? Wirus?
Odpowiedzi: 12
Dysk sprawdzilem i wszystko jest z nim w porzadku. Nawet te instalki ktore uznawalem za uszkodzone dzialaja. To wskazuje ewidentnie na problem z pamiecia. Tylko nadal nie moge zrozumiec dlaczego naraz padly obie kosci ?! W gre wchodzi w sumie jeszcze plyta ale to sie okaze jak bede mial nowy RAM do sprawdzenia...
Tomekk: czytaj między wierszami. :D
Uwaźasz, źe ma instalować system n–ty raz i liczyć na fart?
Przyczyna takiego zachowania kompa leźy w sprzęcie, najpewniej pamięć lub dysk, jak juź wcześniej pisano.
W ostatnim tygodniu 3 kompy w firmie miały identyczne objawy, instalowało się wszystko do pewnego momentu, później zaczynały się schody. 1 pamięć i 2 dyski do wymiany – na szczęście objęte gwarancją. Niby nowe kompy (5 miechów) a jednak...
Olin:
W koncu stwierdzilem ze najwyzszy juz czas przeinstalowac windowsa (mam 98SE). Windows sie instaluje normalnie, ale potem zaczynaja sie problemy. Programy wykonuja nieprawidlowe operacje (w tym Explorer), archiwa nie chca sie odpakowac, rozwalaja sie instalki ktore przed chwila sciagnalem, nie chca sie zainstalowac sterowniki i zawsze w koncu pada rejestr.
Uwaźasz, źe ma instalować system n–ty raz i liczyć na fart?
Przyczyna takiego zachowania kompa leźy w sprzęcie, najpewniej pamięć lub dysk, jak juź wcześniej pisano.
W ostatnim tygodniu 3 kompy w firmie miały identyczne objawy, instalowało się wszystko do pewnego momentu, później zaczynały się schody. 1 pamięć i 2 dyski do wymiany – na szczęście objęte gwarancją. Niby nowe kompy (5 miechów) a jednak...
Co do antywirusa problem polega na tym ze wlasciwie nic nie moge zainstalowac...
Skanowanie alternatywne on line, Symantec, Panda Software, McAfee.
Pomijam Mks, bo do tego potrzebne jest sciągniecie silnika i bazy wirusów na HDD, a to moźe się takźe wysypać.
A ja polece drastyczny sposób – format c:
To pomaga na problemy z wadliwym sprzetem?
Co do RAM–u to w tej chwili mam wlozony tylko jeden (ten niby dobry). Wina Biosu? Chyba nie bo wczesniej dzialalo. Wina myszki tez raczej nie ;P
Co do antywirusa problem polega na tym ze wlasciwie nic nie moge zainstalowac. Nawet cholernych sterownikow do karty graficznej i mam teraz 640x480x16 ;)
Jutro sprawdze dysk na innym komputerze i zobaczymy co sie stanie ;)
A ja polece drastyczny sposób – format c:
Co do RAM–u to w tej chwili mam wlozony tylko jeden (ten niby dobry). Wina Biosu? Chyba nie bo wczesniej dzialalo. Wina myszki tez raczej nie ;P
Co do antywirusa problem polega na tym ze wlasciwie nic nie moge zainstalowac. Nawet cholernych sterownikow do karty graficznej i mam teraz 640x480x16 ;)
Jutro sprawdze dysk na innym komputerze i zobaczymy co sie stanie ;)
Co do antywirusa problem polega na tym ze wlasciwie nic nie moge zainstalowac. Nawet cholernych sterownikow do karty graficznej i mam teraz 640x480x16 ;)
Jutro sprawdze dysk na innym komputerze i zobaczymy co sie stanie ;)
Mnie to wygląda na jednego z typów wirusów, które uszkadzają instalki i archiwa.
Co na to powiedział antywirus :?:
Co na to powiedział antywirus :?:
Hmm mozliwe źe przyczyną jest płyta gł. nie ona sama ale to co jest do niej doklejone. Postaraj sie przyczepic takie same kości Ramów Identyczne! i broń boźe o innych taktowaniach, a po 2 to moźe być takźe wina samego biosa :P zresztą moźe być wina nawej samej myszki :P
No wiec tak:
Pamieci juz sprawdzalem na wszystkie mozliwe sposoby. Bez zmian. Niestety nie mam 3 kosci do sprawdzenia...
Zastanawiam sie teraz czy to przypadkiem jednak nie ten dysk. Przed chwila sciagnalem sterowniki do karty graficznej i od razu instalka jest uszkodzona!
Druga instalka do IE6 nie jest wprawdzie uszkodzona ale tez nie chce mi sie poprawnie zainstalowac. Po za tym zauwazylem ze mam bardzo duzo uszkodzonych instalek i archiwow, ktore znajduja sie na oddzielnej partycji.
Wylaczylem tez pamiec wirtualna. Bez zmian.
P.S. Skad wziac Norton Disk Doctora. Moglby mnie ktos linkiem poratowac ;)
Pamieci juz sprawdzalem na wszystkie mozliwe sposoby. Bez zmian. Niestety nie mam 3 kosci do sprawdzenia...
Zastanawiam sie teraz czy to przypadkiem jednak nie ten dysk. Przed chwila sciagnalem sterowniki do karty graficznej i od razu instalka jest uszkodzona!
Druga instalka do IE6 nie jest wprawdzie uszkodzona ale tez nie chce mi sie poprawnie zainstalowac. Po za tym zauwazylem ze mam bardzo duzo uszkodzonych instalek i archiwow, ktore znajduja sie na oddzielnej partycji.
Wylaczylem tez pamiec wirtualna. Bez zmian.
P.S. Skad wziac Norton Disk Doctora. Moglby mnie ktos linkiem poratowac ;)
Przy okazji mógłbyś jeszcze przełoźyć pamięci w inne gniazda, no i trochę je przeczyścić. Moźe jakiś "niestyk" po prostu.
To, źe jakiś test nie wykrywa błedu pamięci to wcale nie oznacza, źe jest ona sprawna. Objawy, które opisąłeś wskazywąłyby właśnie na RAM jako winowajcę, ale sprawdziłbym jeszcze dysk – najlepiej uźyć do tego NDD ( Norton Disk Doctor ) w wersji dla DOS–a i obserwować czy sprawdzenie odbywa się równomiernie – program przechodzi przez sektory w tym samym czasie, czy teź są na dysku miejsca , w których wyraxnie iwdać spowolnienie. Inną metodą wykluczneia dysku jest wyłaczenie pamięci wirtualnej. Jeźeli – pomijając niewygodę – system działa stabilniej to jest to wskazówka, źe dysk zawiera obszary , które jeszczen ie są cąłkowicie uszkodzone, ale juź zaczynające zdradzać takie objawy.
To, źe jakiś test nie wykrywa błedu pamięci to wcale nie oznacza, źe jest ona sprawna. Objawy, które opisąłeś wskazywąłyby właśnie na RAM jako winowajcę, ale sprawdziłbym jeszcze dysk – najlepiej uźyć do tego NDD ( Norton Disk Doctor ) w wersji dla DOS–a i obserwować czy sprawdzenie odbywa się równomiernie – program przechodzi przez sektory w tym samym czasie, czy teź są na dysku miejsca , w których wyraxnie iwdać spowolnienie. Inną metodą wykluczneia dysku jest wyłaczenie pamięci wirtualnej. Jeźeli – pomijając niewygodę – system działa stabilniej to jest to wskazówka, źe dysk zawiera obszary , które jeszczen ie są cąłkowicie uszkodzone, ale juź zaczynające zdradzać takie objawy.
Strona 1 / 1