najgorszy moment i rozwiązanie

Proponuje aby kaźdy przedstawił swój najgorszy moment w (byle jakiej) grze i jak sobie z nim poradził.


Moźe zaczne:



Mi najwięcej kłopotu sprawiła szkoła latania w SAN ANDREAS. Problem rozwiązałem kopiując save na dyskietke i poszedłem do kumpla, który przechodził ten moment od ręki.

Odpowiedzi: 4

Nie ja ale kolega

Half Life2. Na samym początku, jak sie uciekało przez dachy, wchodziło na strych i schodziło po schodach które sie zapadały, chwile potem wpadał oddział policji i był koniec, białe światło, i jakieś krzyki. Kumpel przez 2 dni robił tam load, bo myśłał źe da sie wygrać jakoś, źe coś trzeba zrobić, nawrzucał nawet w tą dziure wcześniej rzeczy źeby potem wyjść. I nawet mu to wyszło !! Potem mu powiedziałem źeby nie robił load, tylko poczekał. Gra toczyła sie dalej :lol: :lol:
xplod
Dodano
23.12.2005 19:17:54
No to ja mieałem zagwostkęw Operacja Flask Point.
Trzeba było zająć miasto, wytłukliśmy wszystkich ruskich i nagle nadlatuje śmigłowiec, wytłukł cały odział a ja długa do lasu, zostałem sam i musiałem dostać się do sztaby na drugim końcu usianej wrogiem planszy (jeśli ktoś grał w Operacja FP wie jakie tam są plansze TOTALNIE OGROMNE) miałem jednego sejwa do dyspozycji a jak wychyliłem łeb z lasu to od razu RUKI WIER!!! traataata. Wpadłęn na pomysł: odnaleźdź plik save, i przenosić do innego pliku tak aby mić cały czas moźliwość jednego sejwa. Dwa dni się tak męczyłem i doszłem do tego sztaby a tam RUSKIE :shock: . Ta misja miała się tak skończyć, czyli RUKI WIER!!! JOP TWAJU MAĆ trataataa taa :D
Pan i pastuch
Dodano
23.12.2005 18:47:48
Ja miałem podobny problem z GTA:SA i teź z szkołą latania. Nie mogłem jej przejść więc wziołem save od kumpla dla którego to był banał.
Nerdanel
Dodano
23.12.2005 17:09:50
Ja pamiętam Silent Hill 2(?) i próbe osiągnięcia zakończenia z wynikiem "Good", kumpel przyszedł i przez 4 godziny łaziliśmy wszędzie gdzie się dało, uźywaliśmy róźnych przedmiotów w kombinacjach conajmniej dziwacznych, jego pomysły były z czasem irytujące – do momentu gdy zebrał do butelki ciecz znajdującą się w jednym z gabinetów w szpitalu, to było antidotum dla Cybill (chyba tak miała na imię ta policjantka)

BTW gre przechodziłem bez solucji a kaźdą lokacje rozrysowałem sobie na kilku kartkach z opisami co gdzie jest :D
spiderko
Dodano
23.12.2005 17:02:01
rytur
Dodano:
23.12.2005 15:38:52
Komentarzy:
4
Strona 1 / 1