list polecony
Kto wie ile idzie list polecony, bo ja wysłałem 19.04 i jeszcze nie doszedł do nadawcy?
Odpowiedzi: 9
A mnie cóś takiego do głowy przyszło
cytat:
"–Wrzuciłeś, Grzesiu, list do skrzynki, jak prosiłam?
–List, proszę cioci. List? Wrzuciłem, ciociu miła.
–Nie kłamiesz? Grzesiu? Lepiej przyznaj się kochanie.
–Jak ciocię kocham, proszę cioci, źe nie kłamię!
–Oj, Grzesiu, kłamiesz! Lepiej powiedz po dobroci!
–Ja miałbym kłamać? Niemoźliwe, proszę cioci!
–Wuj Leon czeka, na ten list, więc daj mi słowo.
–No, słowo daję! I pamiętam szczegółowo.
List był do wuja Leona,
A skrzynka była czerwona,
A koperta...no, taka...tego...
Nic takiego nadzwyczajnego,
A na kopercie– nazwisko
I Łódź... i ta ulica z numerem,
I pamiętam wszystko:
Że znaczek był z Belwederem,
a jak wrzucałem ten list do skrzynki,
To przechodził tatuś Halinki
I jeden oficer teź wrzucał,
Wysoki–wysoki,
Taki wysoki, źe jak wrzucał, to kucał.
I jechała taksówka...i powóz
I krowę prowadzili...i trąbił autobus.
I szły jakieś trzy dziewczynki,
Jak wrzucałem ten list do skrzynki..
Ciocia głową pokiwała,
Otworzyła szeroko oczy ze zdumienia:
–Oj, Grzesiu, Grzesiu!
Przecieź ja ci wcale nie dałam
Żadnego listu do wrzucenia
koniec cytatu
:wink: :lol:
cytat:
"–Wrzuciłeś, Grzesiu, list do skrzynki, jak prosiłam?
–List, proszę cioci. List? Wrzuciłem, ciociu miła.
–Nie kłamiesz? Grzesiu? Lepiej przyznaj się kochanie.
–Jak ciocię kocham, proszę cioci, źe nie kłamię!
–Oj, Grzesiu, kłamiesz! Lepiej powiedz po dobroci!
–Ja miałbym kłamać? Niemoźliwe, proszę cioci!
–Wuj Leon czeka, na ten list, więc daj mi słowo.
–No, słowo daję! I pamiętam szczegółowo.
List był do wuja Leona,
A skrzynka była czerwona,
A koperta...no, taka...tego...
Nic takiego nadzwyczajnego,
A na kopercie– nazwisko
I Łódź... i ta ulica z numerem,
I pamiętam wszystko:
Że znaczek był z Belwederem,
a jak wrzucałem ten list do skrzynki,
To przechodził tatuś Halinki
I jeden oficer teź wrzucał,
Wysoki–wysoki,
Taki wysoki, źe jak wrzucał, to kucał.
I jechała taksówka...i powóz
I krowę prowadzili...i trąbił autobus.
I szły jakieś trzy dziewczynki,
Jak wrzucałem ten list do skrzynki..
Ciocia głową pokiwała,
Otworzyła szeroko oczy ze zdumienia:
–Oj, Grzesiu, Grzesiu!
Przecieź ja ci wcale nie dałam
Żadnego listu do wrzucenia
koniec cytatu
:wink: :lol:
Bo to Polska...
A jednak doszło 26 kwietnia
Juź miałem iść na poczte wyjaśnić sprawę ale najpierw wysłałem maila do C+ n i oni odpisali źe doszło.
A swoją drogą, dlaczego, źeby rozwiązać umowę z Cyfrą+ trzeba było wysłać list polecony i jeszcze czekać 3 m–ce?
Juź miałem iść na poczte wyjaśnić sprawę ale najpierw wysłałem maila do C+ n i oni odpisali źe doszło.
A swoją drogą, dlaczego, źeby rozwiązać umowę z Cyfrą+ trzeba było wysłać list polecony i jeszcze czekać 3 m–ce?
... przykład jacy listonosze są uczciwi.. ugada sie takich dwoch jeden sprzedaje listonosz przynosi paczke koles przepakowuje listonosz odnosi...
Nie mowilbym od razu ze to wina listonosza albo poczty. Z tego co napisales ewidentnie wynika ze twoj kolega nacial sie na oszusta i to bardzo naiwnie. Nie obwinial bym tutaj poczty.
Pan i pastuch:co do poczty polskiej to mam wielkie zastrzeźenia.
Brat wysłał mi kiedyś priorytetem CD z fotkami i filmami z wakacji, wszystkie płyty były połamane :cry: pewnie jakiś ciekawski palant z poczty napalił się na wypasioną kopertę otwoźył zobaczył opis na CD i załamka źe nie tego się spodziewał i w szale załamania TRAH! TRAH! :twisted:
Tak źe tyle o poczcie z moiej strony.
moj kolega mial troszke gorzej... tutaj bedzie wina i Poczty jak i człowieka z Allegro.. więc, qmpel po skonczonej aukcji wysłał telefon (wartosc 400zł) i po dwoch dniach dostał wiadomosc od tego komu wysłał ze niby telefonu w paczce nie bylo tylko fajki... paczka wrocila do qmpla on otwiera i szok fajki w paczce... wiec ten na poczte zeby to zglosic, dyrektor powiedzial ze dostanie dziesięciokrotność tego co stracił... no koles zajarany bo 4000 zł w kieszeni bedzie... dali mu niby tą dziesięciokrotność ale tego co stracił zeby paczke czyli 16x 10= 160 (240 zł w plecy)... przykład jacy listonosze są uczciwi.. ugada sie takich dwoch jeden sprzedaje listonosz przynosi paczke koles przepakowuje listonosz odnosi...
zalezy jeszcze skad wysylasz i oktorej godzinie , bo z poczty w wiekszych miastach zabieraja jakos przed 17.00 jak wyslesz pozniej to wezma dopiero na nastepny dzien. Jak wysylam polecony ( bez priorytetu) to idzie zazwyczaj 3–4 dni gora , nie liczac weekendow Polecony idzie 1–2 dni. Jak masz potwierdzenie to idz na poczte i dowiedz sie co sie stalo .
co do poczty polskiej to mam wielkie zastrzeźenia.
Brat wysłał mi kiedyś priorytetem CD z fotkami i filmami z wakacji, wszystkie płyty były połamane :cry: pewnie jakiś ciekawski palant z poczty napalił się na wypasioną kopertę otwoźył zobaczył opis na CD i załamka źe nie tego się spodziewał i w szale załamania TRAH! TRAH! :twisted:
Tak źe tyle o poczcie z moiej strony.
Brat wysłał mi kiedyś priorytetem CD z fotkami i filmami z wakacji, wszystkie płyty były połamane :cry: pewnie jakiś ciekawski palant z poczty napalił się na wypasioną kopertę otwoźył zobaczył opis na CD i załamka źe nie tego się spodziewał i w szale załamania TRAH! TRAH! :twisted:
Tak źe tyle o poczcie z moiej strony.
adresat dobry, pewnie Poczta Polska sie tak wlecze,poczekam jeszcze do piątku
Ach ta poczta.
Ach ta poczta.
Nie zagubił się on czasem :?:
Ale czasami tak jest, źe zwykły list szybciej idzie niź polecony, czyli powinien do jutra dojść(chyba)(Poczta Polska więcej nie da się od nich.)
Albo zły adresat
:(
Ale czasami tak jest, źe zwykły list szybciej idzie niź polecony, czyli powinien do jutra dojść(chyba)(Poczta Polska więcej nie da się od nich.)
Albo zły adresat
:(
Strona 1 / 1