Mam problemik z windows xp. Przeczytalam kilka podobnych tematow ,ale i tak nie do knca wiem jak sobie z tym poradzic.
Moj kochany (tfu) komp nieco oglupial po zmianie systemu z win ME na XP.
Pierwszy problem to sporadyczne restarty. (tia sa takie tematy.. czytalam) Nie maja one zadnego powiazania. A to przy ogldadaniu czegos.. boom i restart. A to przy wylaczaniu chodzacego programu itd. Czasem wystepuja czesciej czasem komp chodzi 24h i nic.
Dalej.. pol biedy z restartami wpieniajace jest co innego. Jesli podczas takiego restartu nie daj szefie chodzil emule albo inne program np abc torrent.. to cokolwiek sie ciagnelo znika ,a wyskakuje mi error oraz info o potrzebiue uruchomienia chkdsk i o obcieciu czesci pliku i trzeba zaczynac od nowa. Z abc sprawa jeszcze lepsza jesli sie restartuje komp, caly program odmawia wspolpracy i trzeba reinstalowac inaczej ani rusz.
To samo w opera, slsk itd. Wszystko zaczynac trzeba od nowa ida w diably catch , wszystkie bookmarks itd.

Jakies pomysly co z tym zrobic?
Pierwsze co mi przyszlo na mysl (guru komputerowym to ja nie jestem) to sprawdzenie kompa pod katem virusow i jest czysty (wedle antyvira).
Jakies sugestie?

Ach i jeszcze windows notorycznie sprawdza dysk c pod katem plikow FAT32 (wszystko jedno ktory z dyskow podlaczalam, a mam 2.. zawsze to wystepuje) Malo prawdopodobne zeby 2 dyski na raz sie zepsuly...help ;_;