Killapps.exe
Jak w tytule, co to jest ????.
Czy moźna to wywalić ????
Przeskanowałem kompa programem a2free i mi znalazł coś taakiego właśnie.
W necie znalazłem (tzn jedni piszą) źe to coś jest od Creativa Sound Blaster a inni źe to syf. Moźe wy się z czymś takim zetkneliście i wiecie co to jest i co powinno się z tym zrobić ????
Czy moźna to wywalić ????
Przeskanowałem kompa programem a2free i mi znalazł coś taakiego właśnie.
W necie znalazłem (tzn jedni piszą) źe to coś jest od Creativa Sound Blaster a inni źe to syf. Moźe wy się z czymś takim zetkneliście i wiecie co to jest i co powinno się z tym zrobić ????
Odpowiedzi: 6
Hej Bobi, skapował się tylko a2free (nawet nie wiem czy to dobry program i co on potrafi – zainstalowałem go kiedyś tak na próbę i siedzi u mnie w kompie więc czasami go zapuszczam).
Ani Hijack ani CWSShreder ani SpyBoot ani AD Aware ani Panda go nie widzą. Czy to nie zastanawiające ?????
Ani Hijack ani CWSShreder ani SpyBoot ani AD Aware ani Panda go nie widzą. Czy to nie zastanawiające ?????
Nie ma takiej mozliwoscie ze to okurat Twoj plik
Po 1: AV sie skapnał ze to malware
Po 2: Lokalizacja jest znaczaco inna
Prawdopodobienstwo ocen sam i nie patrz na date utworzenia
Najwyzej naprawisz instalujac na nowo lub skorzystasz z przywracania (musisz je właczyc)
Po 1: AV sie skapnał ze to malware
Po 2: Lokalizacja jest znaczaco inna
Prawdopodobienstwo ocen sam i nie patrz na date utworzenia
Najwyzej naprawisz instalujac na nowo lub skorzystasz z przywracania (musisz je właczyc)
Tak na marginesie El Ninio , to jest jedyny taki plik jaki istnieje u mnie (nie mam tej całej lokalizacji którą podałeś).
Ale spoko – na razie pogłówkowałem i sprawdziłem parę faktów. I wyszło, źe "mój" killapps.exe ma datę utworzenia identyczną jak data instalacji windy. Więc musiałem go zainstalować razem z kartą dzwiękową creativa(oryginalna płytka).
Więc wniosek mój jest taki, źe to nie malware (lub inny śmieć) – no chyba źe był juź zainfekowany na płycie.
Pozdrowienia
Ale spoko – na razie pogłówkowałem i sprawdziłem parę faktów. I wyszło, źe "mój" killapps.exe ma datę utworzenia identyczną jak data instalacji windy. Więc musiałem go zainstalować razem z kartą dzwiękową creativa(oryginalna płytka).
Więc wniosek mój jest taki, źe to nie malware (lub inny śmieć) – no chyba źe był juź zainfekowany na płycie.
Pozdrowienia
To bedzie malware, wiec rzecz "niepotrzebna". Co prawda jest jeszcze identycznie nazwany plik Creative SoundBlastera, ale standardowo znajduje sie w program filescreativesbaudigyprogramwdmcommonkillapps.exe
Siedzi to sobie w c:windowssystem32.
Z tego co zapamiętałem (bo zamknąłem a2free po skanowaniu bez usuwania znaleziska) to był tam dodatkowy opis : "not–a–virus .......Tool.KillApp.b"
Z tego co zapamiętałem (bo zamknąłem a2free po skanowaniu bez usuwania znaleziska) to był tam dodatkowy opis : "not–a–virus .......Tool.KillApp.b"
Podaj jeszcze dla pewnosci lokalizacje pliku
Strona 1 / 1