No tak chyba zrobie bo nie chce na razie kupowac nowego kompa:))No to by bylo chyba na tyle w tym temacie:))

W sumie najwieksze ryzyko – podejmuje sklep sprzedajac komputer bez CE. To oni sa najbardziej narazeni na kontrole itp "perturbacje".

Sposobem na ominiecie CE jest sprzedaz pojedynczych czesci (ktore posiadaja CE) i montaz komputera u klienta (poza sklepem). Sprwdza sie wzgledem prywatnych uzytkownikow.

W firmie – jesli uzywasz kompa po 1 maja – CE musisz miec – jednak sposob jaki napisales ma szanse przejsc, zwlaszcza ze jak sie wydaje tylko Ty bedziesz pracowal na tym kompie.

Przyznam wam slusznosc z tym CE. Wiedzialem co to oznacza nawiasem mowiac bo nie trudno sie bylo domyslic.Ale moze jest tu sposob na ominiecie tego przepisu. A mianowicie jesli by tak podpisac umowe najmu sprzetu od osoby prywatnej do firmy na jakis tam czas to co wtedy?Dodam ze komp nie ma CE a system zgodnie z prawem zakupuje legalnie w sklepie.Co o tym sadzicie?Osobiscie nie bardzo mi sie podoba to CE bo pewnie przez to na komputerach zarabiaja duze sklepy i korporacje a taki uczciwy Kowalski ktory sklada taniej Pc–ty i sie do tego przyklada juz ich firmie nie sprzeda. Ale oczywiscie nie kazdy Kowalski musi byc uczciwy ale to juz inna bajka;)

Podobo nawet jeźeli komp składa się z części posiadających CE to nie oznacza to źe on jest zgodny z tym certyfikatem. :?

CE – najogolniej – certyfikat bezpieczenstwa (w tym elektromagnetycznego). Wymysl Unii, zreszta sluszny wedlug mnie.
Po 1 Maja nie wolno sprzedawac komputerów bez CE ani umieszczać ich w firmach. W domu mozesz miec komputer bez CE, jednak biada temu kto Ci go sprzedal (do 100 000 PL – o ile sprzedajacy byl lustrowny ;)
Bez CE kupisz w malych sklepach, w malych miasteczkach etc a i to coraz rzadziej...)

eee niech ktos mi jeszcze wyjasni na czym polega ten certyfikat CE.... i na co to komu? :)

Chodzi Ci zapewne o CE – tak powinien go posiadac, i komputer z salonu takowy ma, posiada.
Takze mimio wszytko polecam Salon, a nie kolege :)

No dzieki za to sprostowanie. A co do tego sprzetu to slyszalem ze jesli go zakupuje firma to musi miec jakis certyfikat.Podobno weszlo to po tym jak weszlismy do UE.Takze podobno, duzo firm ktore skladaja kompy nie ma tego cetryfikatu bo zdobycie go jest kosztowne.Nie wiem moze to wszystko mi sie przeslyszalo a moze cos w tym jest ;)

1. Legalnosc sprzetu? A kiedy sprzet jest nie legalny? Wtedy kiedy nie jest w ewidencji (srodki trwale). Mozesz kupic ale po co? Kupujac w salonie dostaniesz fakture (odpisy).

2. Kupujac Offica za ca.2000zł mozesz go zainstlowac na jednym komputerze, chocizby w firmie ;) Zamiast takie wydatku polecam OpenOffice – w biurze wypelni doskonale swoje zadanie! A jest zupelnie za frajer...