Jak to Adik pojechał na wiejską dyskoteke :D
Pojęcia:
Busko – miasto w którym mieszkam
Sokolina – miejscowość z 20–30 kb od buska
Imperium – dyskoteka w Busku
Opis tego jak zachciało mi się jechać na dyskoteke 2 lipca (3 były moje urodziny), miłej lekturki.
****************************************************
siema. W sobotę tak siedze i sobie myśle gdzie jechać na dyskoteke, wybór pał na SOKOLINE bo moi kumple tam bywają i mówili ze jest sopoko i wogule panienki mówiły źe jest fajnie.
Wiec długo nie myśląc sie wykompalem, ogoliłem, przywdziałem lajtowe ciuszki i ide z kumplem na przystanek, czekać na autobus z napisem SOKOLINA.
poczekaliśmy sobie około minut 15 i o godzinie 20.10 ów dźambodźet przyjechał. No i dawaj jedziemy. I tak jechałem przez wszelakiego typu peryferie, poczynając od łatanic przez Hołudze, tak dalej szczytniki i inne wioski. Oczywiście co wioske wsiadała jakaś znaczna częśc osób (w większości w stanie wskazujacym) no ale jak dojechaliśmy do miejscowości zwanej JURKÓW to stwierdziłem źe chyba cała wieś jedzie bo stało ich tam z 20...
Więc dotarłem do dyskoteki o godzinie 21.25 i ku mojej rozpaczy ujrzałem stodołe, multum ludu
Opis ludu:
ilość: w huuuuuuuu
ilość dziewczyn: około 70% z ludu
ładnych: 2% z ogułu
tzw. kotletów: 98% (w tym duźa częśc dzieci :? )
ilość kolesi: 30% z ludu
trzeźwych: około 50% (potem zmalało to do jakichś 3%)
w stanie wskazującym: 50% (potem, ta część oblegała trawniki, ławki i stoły)
Po krótkich oględzinach gdzie co i jak poszłem sie odlać po trudach podróźy i ku memu zdziwieniu ukazał sie krzywy WC (na pierwszy źut oka wszystko było ok) no to wszedłem do kabiny, zamknołem kabite, odlałem sie i chwyciwszy za klamke w celu wyjścia zauwaźyłem ze klamka jest urwana i drzwi sie nie chcą otworzyć... No więc pomyśłałem chwile, zciągnołem drzwi z buta i wyszedłem.
wracając w stronę głownego placu tej dyskoteki przechodzięłm przez bar tak zadymiony jakby ognisko tam ktoś rozpalił (a ze ja nie pale to troszke mi to przeszkadzało)
No więc zbliźała sie juź godzina 22 to stwierdziłem źe trzeba by isć na sale. Zajołem sobie miejsce w kolejce która o zgrozo posuwała sie z prędkościa 4 cm na minute.
Gdy kupywałem bilet była godzina 22.20, dostałem pieczątke którą potem naleźało pokazywac ochroniaźowi (równieź w stanie wskazujacym) jeśli chciało sie wejść na sale.
Dobra juź jestem na sali, wiec wyznaczyłem sobie cele główne:
Cele główne:
– poderwac panienke
wytyczne:
*panienka musi mieć zegarek (bo sam zapomniałem a bez zegarka to jakoś kijowo)
*panienka musi być ładna (jak sie później okazało to takich nie było)
*paniekna musi być wysoka (były ale nie spełniały drugiej wytycznej)
*panienka musi być trzeźwa (cięzko było)
*panienka musi być mądra (nie do spełnienia jak sie okazało)
Cele poboczne:
–dobrze sie bawić
Jak si eokazało zadne cele, czy to główne czy poboczne nie zostały spełnione
Ale ciągnijmy to dalej, jestem juź na tej sali i co widze, a co gorsze co ja słysze... Jakaś wiejska kapela gra muze a lud sie przy tym bawi...
a widze sale wielkości baru w imperium (lub nawet mniejsza ta sala była, sala wysoka była moze jak przeciętne mieszkanie w bloku a ludzi na niej multum. nie trudno domyśleć sie źe bvyło goraco i duszno jak diabli.
Myśle więc trzeba by sie zabawić i poszukać jakieś fajnej niuni, szukałem do godziny 24 po czym darowałem sobie i o godzine zapytałem jakiegoś kolesia na ławce.
Postanowiłem opuścić sale i udać się kolejny raz do klopa, tak teź uczyniłem. Dostanie się do WC nie było juź tak łatwe ja k na początku gdyźbar przez który trzeba było przejśćbył pełen ludu, a kolejka do wc była długa...
PO odlaniu juź się wyszedłem na powietrze i ku mojej radosci spotkałem kumpli którzy przyjechali autkiem (maluchem elegantem) i zaproponowali zebym z nimi wrócił o godzinie 3. Zgodizłęm sie bo to duźo lepsze niź autobusem się tłuc znowu w drodze powrotnej
Zamieniałem kilka zdań z klumplami po czym oni poszli na sale a ja poszłem sobie kupić coś do picia. Pochodziłem potem troszke po parkingu i po placu wokół dyskoteki (stodoły) z nadzieją ze spotkam jakśś laske, okazało się ze miałem racje, to była tylko nadzieja.
tak minoł mi czas do godziny 1.30
Postanowiłem wrócić na sale bo mi troszke zimno było (miałem na sobie spodnie Jopq, i koszule B3 [kupioną w sklepie SWOBODA] )
Gdy wchdziłem na sale musiałem pokazać pieczątke UV temu troszke (wskazującemu) ochroniaźowi który popijał sobie wode mineralną MUSZYNIANKE.
i jak juź wszedłem na sale mym oczom ukazał sie znowu lud tym razem bawiący się przy muzyce DJ który to na przemian grał z wcześniej wymienioną kapelą ludową.
Potańczyłem chwilke po czym zajołem miejsce tuźpod wiatrakiem doprowadzającym świeze powietrze z zewnątrz. Tak przewegetowałem do godziny 2.20 kiedy to kumpel stwierdził ze dość tego i jedziemy do domu.
W taki sposób ja, kumpel który prowadził autko i drugi kumpel (juź w stanie wskazującym) i ten kumpel z którym autobusem na dyskoteke wróciliśmy do domów na około godzinę 3
A teraz troszke wniosków po tej dykotece w SOKOLINIE
* myślałem źe w IMPERIUM jest kijowo, teraz wiem źe tam jest świetne w porównaniu z tą wioską
* Dziewczyny z Buska są piękne
* Myślałem źe w Imperium jest duźo pijanych osób, no ale teraz to uwaźam ze nie jest ich tam duźo w porównaniu z dyskoteką którą odwiedziłem wczoraj
PORADY DLA WAS
jesli nie lubicie chamstwa, szukacie ładnych dziewczyn, (tudziez kolesi na poziomie [porada dla panienek]), jesli chcecie się dobrze bawić przy dobrej muzyce to raczej ta dyskoteka nie będzie sie wam podobać tak jak mi sie nie spodobała i juź nigdy tam nie pojade... (to byłą rada dla Buszczan, bo zamieściłem to jeszcze na forum buska)
Ale cóź nie kaźdy ma taki gust przeciez jak ja :) moze komuś sie podoba tam ,ale mi nie :mrgreen:
Busko – miasto w którym mieszkam
Sokolina – miejscowość z 20–30 kb od buska
Imperium – dyskoteka w Busku
Opis tego jak zachciało mi się jechać na dyskoteke 2 lipca (3 były moje urodziny), miłej lekturki.
****************************************************
siema. W sobotę tak siedze i sobie myśle gdzie jechać na dyskoteke, wybór pał na SOKOLINE bo moi kumple tam bywają i mówili ze jest sopoko i wogule panienki mówiły źe jest fajnie.
Wiec długo nie myśląc sie wykompalem, ogoliłem, przywdziałem lajtowe ciuszki i ide z kumplem na przystanek, czekać na autobus z napisem SOKOLINA.
poczekaliśmy sobie około minut 15 i o godzinie 20.10 ów dźambodźet przyjechał. No i dawaj jedziemy. I tak jechałem przez wszelakiego typu peryferie, poczynając od łatanic przez Hołudze, tak dalej szczytniki i inne wioski. Oczywiście co wioske wsiadała jakaś znaczna częśc osób (w większości w stanie wskazujacym) no ale jak dojechaliśmy do miejscowości zwanej JURKÓW to stwierdziłem źe chyba cała wieś jedzie bo stało ich tam z 20...
Więc dotarłem do dyskoteki o godzinie 21.25 i ku mojej rozpaczy ujrzałem stodołe, multum ludu
Opis ludu:
ilość: w huuuuuuuu
ilość dziewczyn: około 70% z ludu
ładnych: 2% z ogułu
tzw. kotletów: 98% (w tym duźa częśc dzieci :? )
ilość kolesi: 30% z ludu
trzeźwych: około 50% (potem zmalało to do jakichś 3%)
w stanie wskazującym: 50% (potem, ta część oblegała trawniki, ławki i stoły)
Po krótkich oględzinach gdzie co i jak poszłem sie odlać po trudach podróźy i ku memu zdziwieniu ukazał sie krzywy WC (na pierwszy źut oka wszystko było ok) no to wszedłem do kabiny, zamknołem kabite, odlałem sie i chwyciwszy za klamke w celu wyjścia zauwaźyłem ze klamka jest urwana i drzwi sie nie chcą otworzyć... No więc pomyśłałem chwile, zciągnołem drzwi z buta i wyszedłem.
wracając w stronę głownego placu tej dyskoteki przechodzięłm przez bar tak zadymiony jakby ognisko tam ktoś rozpalił (a ze ja nie pale to troszke mi to przeszkadzało)
No więc zbliźała sie juź godzina 22 to stwierdziłem źe trzeba by isć na sale. Zajołem sobie miejsce w kolejce która o zgrozo posuwała sie z prędkościa 4 cm na minute.
Gdy kupywałem bilet była godzina 22.20, dostałem pieczątke którą potem naleźało pokazywac ochroniaźowi (równieź w stanie wskazujacym) jeśli chciało sie wejść na sale.
Dobra juź jestem na sali, wiec wyznaczyłem sobie cele główne:
Cele główne:
– poderwac panienke
wytyczne:
*panienka musi mieć zegarek (bo sam zapomniałem a bez zegarka to jakoś kijowo)
*panienka musi być ładna (jak sie później okazało to takich nie było)
*paniekna musi być wysoka (były ale nie spełniały drugiej wytycznej)
*panienka musi być trzeźwa (cięzko było)
*panienka musi być mądra (nie do spełnienia jak sie okazało)
Cele poboczne:
–dobrze sie bawić
Jak si eokazało zadne cele, czy to główne czy poboczne nie zostały spełnione
Ale ciągnijmy to dalej, jestem juź na tej sali i co widze, a co gorsze co ja słysze... Jakaś wiejska kapela gra muze a lud sie przy tym bawi...
a widze sale wielkości baru w imperium (lub nawet mniejsza ta sala była, sala wysoka była moze jak przeciętne mieszkanie w bloku a ludzi na niej multum. nie trudno domyśleć sie źe bvyło goraco i duszno jak diabli.
Myśle więc trzeba by sie zabawić i poszukać jakieś fajnej niuni, szukałem do godziny 24 po czym darowałem sobie i o godzine zapytałem jakiegoś kolesia na ławce.
Postanowiłem opuścić sale i udać się kolejny raz do klopa, tak teź uczyniłem. Dostanie się do WC nie było juź tak łatwe ja k na początku gdyźbar przez który trzeba było przejśćbył pełen ludu, a kolejka do wc była długa...
PO odlaniu juź się wyszedłem na powietrze i ku mojej radosci spotkałem kumpli którzy przyjechali autkiem (maluchem elegantem) i zaproponowali zebym z nimi wrócił o godzinie 3. Zgodizłęm sie bo to duźo lepsze niź autobusem się tłuc znowu w drodze powrotnej
Zamieniałem kilka zdań z klumplami po czym oni poszli na sale a ja poszłem sobie kupić coś do picia. Pochodziłem potem troszke po parkingu i po placu wokół dyskoteki (stodoły) z nadzieją ze spotkam jakśś laske, okazało się ze miałem racje, to była tylko nadzieja.
tak minoł mi czas do godziny 1.30
Postanowiłem wrócić na sale bo mi troszke zimno było (miałem na sobie spodnie Jopq, i koszule B3 [kupioną w sklepie SWOBODA] )
Gdy wchdziłem na sale musiałem pokazać pieczątke UV temu troszke (wskazującemu) ochroniaźowi który popijał sobie wode mineralną MUSZYNIANKE.
i jak juź wszedłem na sale mym oczom ukazał sie znowu lud tym razem bawiący się przy muzyce DJ który to na przemian grał z wcześniej wymienioną kapelą ludową.
Potańczyłem chwilke po czym zajołem miejsce tuźpod wiatrakiem doprowadzającym świeze powietrze z zewnątrz. Tak przewegetowałem do godziny 2.20 kiedy to kumpel stwierdził ze dość tego i jedziemy do domu.
W taki sposób ja, kumpel który prowadził autko i drugi kumpel (juź w stanie wskazującym) i ten kumpel z którym autobusem na dyskoteke wróciliśmy do domów na około godzinę 3
A teraz troszke wniosków po tej dykotece w SOKOLINIE
* myślałem źe w IMPERIUM jest kijowo, teraz wiem źe tam jest świetne w porównaniu z tą wioską
* Dziewczyny z Buska są piękne
* Myślałem źe w Imperium jest duźo pijanych osób, no ale teraz to uwaźam ze nie jest ich tam duźo w porównaniu z dyskoteką którą odwiedziłem wczoraj
PORADY DLA WAS
jesli nie lubicie chamstwa, szukacie ładnych dziewczyn, (tudziez kolesi na poziomie [porada dla panienek]), jesli chcecie się dobrze bawić przy dobrej muzyce to raczej ta dyskoteka nie będzie sie wam podobać tak jak mi sie nie spodobała i juź nigdy tam nie pojade... (to byłą rada dla Buszczan, bo zamieściłem to jeszcze na forum buska)
Ale cóź nie kaźdy ma taki gust przeciez jak ja :) moze komuś sie podoba tam ,ale mi nie :mrgreen:
Odpowiedzi: 8
kietek:I jak im idzie? :mrgreen:Mrówek:adik154:Mrówek:
Albo najlepiej niech zostanie posłańcem jechowy... wtedy ma większe szansę, bo chodzi po mieszkaniach z gazetkami :D :D :D
W jednej dzielnicy w poznaniu chodzą i kaźą potem zwracać te gazetki.. więc szanse są podwojone :lol: :D :D
ale śmieszne :mrgreen:
No co... mnie co tydzień zachęcają do przejścia na ich wiarę :lol: :lol: :D
Kiepsko.. są oburzeni, źe nie oddałem im gazetki :lol: :lol:
Mrówek:adik154:Mrówek:
Albo najlepiej niech zostanie posłańcem jechowy... wtedy ma większe szansę, bo chodzi po mieszkaniach z gazetkami :D :D :D
W jednej dzielnicy w poznaniu chodzą i kaźą potem zwracać te gazetki.. więc szanse są podwojone :lol: :D :D
ale śmieszne :mrgreen:
No co... mnie co tydzień zachęcają do przejścia na ich wiarę :lol: :lol: :D
A mnie tam juz nie lubia :cry: Somsiad tylko z kija ich potraktowal a teraz nawet raz na rok nie wpadna :( Troszke nudnawo sie zaczyna robic :)
I jak im idzie? :mrgreen:Mrówek:adik154:Mrówek:
Albo najlepiej niech zostanie posłańcem jechowy... wtedy ma większe szansę, bo chodzi po mieszkaniach z gazetkami :D :D :D
W jednej dzielnicy w poznaniu chodzą i kaźą potem zwracać te gazetki.. więc szanse są podwojone :lol: :D :D
ale śmieszne :mrgreen:
No co... mnie co tydzień zachęcają do przejścia na ich wiarę :lol: :lol: :D
adik154:Mrówek:
Albo najlepiej niech zostanie posłańcem jechowy... wtedy ma większe szansę, bo chodzi po mieszkaniach z gazetkami :D :D :D
W jednej dzielnicy w poznaniu chodzą i kaźą potem zwracać te gazetki.. więc szanse są podwojone :lol: :D :D
ale śmieszne :mrgreen:
No co... mnie co tydzień zachęcają do przejścia na ich wiarę :lol: :lol: :D
Mrówek:
Albo najlepiej niech zostanie posłańcem jechowy... wtedy ma większe szansę, bo chodzi po mieszkaniach z gazetkami :D :D :D
W jednej dzielnicy w poznaniu chodzą i kaźą potem zwracać te gazetki.. więc szanse są podwojone :lol: :D :D
ale śmieszne :mrgreen:
adik154:Przecieź nigdzie nie napisałem źe jestem święty i nic nigdy nie wypiłem :)
To mam radę.. następnym razem wypij więcej.. wtedy uznasz, źe 50% lasek jest ładnych.. gorzej jak z taką "ładną" rano w łóźku się przebudzisz :mrgreen: :P
EL NINO:P.S. Trzezwe dziewoje spotkalbys w niedziele o 11 na mszy. Moze ministrantem zostaniesz ? Przeglad bedziesz mial pelny gdy na tace bedziesz zbieral :mrgreen:.
Albo najlepiej niech zostanie posłańcem jechowy... wtedy ma większe szansę, bo chodzi po mieszkaniach z gazetkami :D :D :D
W jednej dzielnicy w poznaniu chodzą i kaźą potem zwracać te gazetki.. więc szanse są podwojone :lol: :D :D
aj ty to odrazu o pęcherzu :P a ministrantem na bank nie zostane :D Wszystko rozumiem ale bez przesady :mrgreen: Byłem w paru dyskotekach i po prostu tak sobie porównałem tą z tamtymi :wink: Przecieź nigdzie nie napisałem źe jestem święty i nic nigdy nie wypiłem :)
Mnie z Twojego dlugawego komiksu wychodzi, ze masz chyba problem z pecherzem bo non stop w kiblu siedziales :P . Do rodzinnego wal jutro :wink: .
P.S. Trzezwe dziewoje spotkalbys w niedziele o 11 na mszy. Moze ministrantem zostaniesz ? Przeglad bedziesz mial pelny gdy na tace bedziesz zbieral :mrgreen: .
P.S. Trzezwe dziewoje spotkalbys w niedziele o 11 na mszy. Moze ministrantem zostaniesz ? Przeglad bedziesz mial pelny gdy na tace bedziesz zbieral :mrgreen: .
Strona 1 / 1