Jak odzyskać pliki po formacie??
Jak moge odzyskać pliki po sformatowaniu dysku? Najlepiej wszystkie. Były bardzo waźne. Chciałem przeinstalować system, wchodze do dosa formatuje C: . Odpalam na nowo kompa i ładuje mi sie XP. Myśle "chyba coś sie nie dorobiło". Ide z powrotem do dosa i znowu formatuje C:. Po odpaleniu na nowo kompa znowu to samo. Wchodze na mój komputer i co? Dysk C jest w formacie NTFS a dysk D jest kompletnie pusty!Jak moge przywrócić te pliki? Zaznacz źe sformatowałem dysk 2 razy.
P.S. Pisze w imieniu kolegi :D
P.S. Pisze w imieniu kolegi :D
Odpowiedzi: 20
Moze wystarczy tylko ... kupic ? Jeszcze nie widzialem w pelni funkcjonalnego demo.sapero:
szukałem tego programu w wersji pro i nigdzie go nie ma.
Ten program nie jest jedynym. Wystarczy pogrzebac w sieci.
YO, Elnino, szukałem tego programu w wersji pro i nigdzie go nie ma. Wszystko co widnieje pod nazwą 'pro' ma dopisane 'demo' i nie potrafi odzyskiwać danych ze sformatowanej powierzchni dysku. Autor pewnie robi ludzi w konia źe ma taką wersję która to potrafi, ale nie udostępnia jej, a nawet nie ma jej w internecie na dzikich stronach.
Niestety nie ufam takim formom i nie uwierzę źe jakiś program to potrafi zrobić, dopuki sam się nie przekonam
Niestety nie ufam takim formom i nie uwierzę źe jakiś program to potrafi zrobić, dopuki sam się nie przekonam
Moźesz pobować – zasada jest ta sama, programy teź.
Pomocy!!! Pojechalem sobie na kolonie, a reszta rodzinki zostala w domu i to co sie stalo znam, tylko powierzchownie...
Dysk mial 4 partycje i nie wiem jakim cudem nie dalo sie sformatowac tylko jednej, tej z systemem. Komp usunal wszystkie partycje i 30gb waznych rzeczy poszlo sie je*ac :( Teraz mam tylko jedna duza partycje i zastanawiam sie jak odzyskac stracone dane... Czy da sie to zrobic tak samo jak w innych przypadkach???
Dysk mial 4 partycje i nie wiem jakim cudem nie dalo sie sformatowac tylko jednej, tej z systemem. Komp usunal wszystkie partycje i 30gb waznych rzeczy poszlo sie je*ac :( Teraz mam tylko jedna duza partycje i zastanawiam sie jak odzyskac stracone dane... Czy da sie to zrobic tak samo jak w innych przypadkach???
sapero, spojrzales chociaz co stoi w podanych przeze mnie linkach ? Innych nie chce mi sie wyszukiwac.
[quote user="http://www.bitmart.net/r2k.shtml"] With the Restorer2000 Professional 2.0 data recovery software you can view, undelete and restore deleted files and folders, recover data from formatted, corrupted and damaged NTFS and FAT partitions if your system's hardware is functional and your data was not previously overwritten.
[quote user="http://www.bitmart.net/r2k.shtml"] With the Restorer2000 Professional 2.0 data recovery software you can view, undelete and restore deleted files and folders, recover data from formatted, corrupted and damaged NTFS and FAT partitions if your system's hardware is functional and your data was not previously overwritten.
W labolatorium odzyskiwanie danych polega na skanowaniu dysku bit po bicie, ale nie zwykłą głowicą jak w naszych dyskach, tylko superczułą reaguącą na kaźdą minimalną róźnicę stopnia namagnesowania... Jeśli jakiś bit jest ciut bardziej nagamnesowany od innych to napewno poprzednio był przez długi czas 'jedynką' i juź moźna coś odzyskać.
Ale jeśli kilka bitów jest róźnie namagnesowanych to oznacza źe kaźdy z nich był zmieniany nawet kilkukrotnie w małych odstępiach czasu przed formatowaniem i juź jest problem z właściwym ocenieniem co te bity reprezentowały.
(przyłóź magnes do kineskopu na sekundę/dzień i zobacz kiedy zrobi się plama :wink: )
A zatem plik, który długo był na dysku w postaci niezmienianej – za cięźką kasę – moźna odzyskać w laboatorium
bit – najmniejsza cząstka danej; 8 bitów = bajt, 2bajty=word 4bajty=int...1024bajtów=1kilobajt.. ale to dla niewtajemniczonych
Ale jeśli kilka bitów jest róźnie namagnesowanych to oznacza źe kaźdy z nich był zmieniany nawet kilkukrotnie w małych odstępiach czasu przed formatowaniem i juź jest problem z właściwym ocenieniem co te bity reprezentowały.
(przyłóź magnes do kineskopu na sekundę/dzień i zobacz kiedy zrobi się plama :wink: )
A zatem plik, który długo był na dysku w postaci niezmienianej – za cięźką kasę – moźna odzyskać w laboatorium
bit – najmniejsza cząstka danej; 8 bitów = bajt, 2bajty=word 4bajty=int...1024bajtów=1kilobajt.. ale to dla niewtajemniczonych
Sapero masz racje. Szybkie formatowanie to wyczyszczenie FAT ale dane pozostają nie naruszone. Zawsze istnieje przezieć kopia FAT, która pomaga w odzyskiwaniu.
Tak jak rebe powiedział. Od strony laabolatoryjnej wygląda to troche inaczej. Tam juź nie bawią się takimi programikami. Oni potrafią zdziałać cuda. Specjaliści odczytują dane nawet ze spalonego dysku [w płomieniach :)]
A formatowanie się tak nazywa bo czysto teoretycznie po tej operacji nie masz źadnych plików do wglądu bezpośrednio w DOS czy WinDOwS :)
Tak jak rebe powiedział. Od strony laabolatoryjnej wygląda to troche inaczej. Tam juź nie bawią się takimi programikami. Oni potrafią zdziałać cuda. Specjaliści odczytują dane nawet ze spalonego dysku [w płomieniach :)]
A formatowanie się tak nazywa bo czysto teoretycznie po tej operacji nie masz źadnych plików do wglądu bezpośrednio w DOS czy WinDOwS :)
sapero – w warunkach moźliwości domowych masz co do generaliów rację, jednak jeźeli zabrać się do tego od strony laboratoriów to juź takie do końca to stwierdzenie prawdziwe nie jest.
Żeby nie wgłebiać się w szczegóły postawię tylko retoryczne(?) pytanie – dlaczego programy czyszczące dyski – dedykowane dla tego jednego celu – proponują co najmniej kilkukrotny przebieg operacji ( widziałem juź i wartość zalecaną jako 7 ), co daje nie gwarancję nawet, ale wysokie prawdopodobieństwo braku moźliwości odczytania danych?
Żeby nie wgłebiać się w szczegóły postawię tylko retoryczne(?) pytanie – dlaczego programy czyszczące dyski – dedykowane dla tego jednego celu – proponują co najmniej kilkukrotny przebieg operacji ( widziałem juź i wartość zalecaną jako 7 ), co daje nie gwarancję nawet, ale wysokie prawdopodobieństwo braku moźliwości odczytania danych?
Nie chcę się z wami kłócić, ale skoro formatowanie nie usuwa wszystkiego z dysku to nie jest to formatowanie.
Szybkie formatowanie polega na oznaczeniu katalogów jako niewaźne; nie są one usuwane/nadpisywane tylko specjalnie oznaczone, a w tablicy alokacji miejsca oznaczone jako zapisane – zostają oznaczone jako wolne, i tak naprawdę to nie powinno się nazywać formatem.
Dlaczego formatowanie trwa tyle czasu? Bo kaźdy bit na dysku jest kilkuktornie zapisywany na przemian zerem/jedynką i jest sprawdzany czy faktycznie się zapisał tak jak powinien. Jeśli choć raz zapisany bit będzie się róźnił od odczytanego – cały sektor (mały wycinek ścieźki dysku) zostanie oznaczony jako badsector. Kaźdy sektor ma nagłówek mówiący który to jest sektor i na której ścieźce się znajduje + dane zaleźne od tego w jakim systemie formatujemy dysk. Wartość początkowa kaźdego bitu nie jest zapamiętywana bo po co? Gdyby była zapamiętywana, to po sformatowaniu dysku nie znikłby źaden folder ani plik, a windows by się normalnie uruchomił. Wtedy format byłby scandiskiem.
Moźna to porównać do kilkukrotnego nagrania na kasetę magnetofonową jakiegoś utworu, za kaźdy razem innego ( dysk twardy i taśma magnetofonowa jest nośnikiem magnetycznym) i sprawdzeniu na słuch czy faktycznie się nagrało. Potrafiłby ktoś odzyskać poprzednią zawartość taśmy? Nawet amerykański inźynier nie!
Podobna sprawa ma się z usuwaniem plików do kosza – opróźnienie kosza to nic innego jak przepisanie do tabeli alokacji plików (czyli do katalogu) – miejsc na dysku w których były jakieś pliki – jako wolne miejsca, a katalog z informacjami o usuniętych plikach zostaje tylko oznaczony jako niewaźny, teź jako wolne miejsce na dysku. Teraz bój się cokolwiek
zrobić, najlepiej wyłącz komputer wyłącznikiem w akarze źeby nic nie zapisało przez przypadek miejsca gdzie był katalog z informacjami o usuniętych plikach. Taki katalog jest zwykłym plikiem z sumą kontrolną i specjalnym nagłówkiem, którego właśnie wyszukują programy do odzyskiwania skasowanych na dobre danych, przeszukując wolne obszary na dysku.
Jeśli w nagłówku katalogu choć część będzie nadpisana to juź nie odzyskasz nawet nazw usuniętych plików reprezentowanych przez ten katalog, bo program go uzna za plik nie zawierający katalogu.
Moźe to dla niektórych czarna magia, ale jeśli raz zmienisz wartość kilku komórek pamięci dysku i nie zapamiętasz co było poprzednio to nie przywrócisz ich do poprzedniego stanu. Długi kontakt z techniką cyfrową daje właśnie taką wiedzę; i aź przykro czytać źe moźna odzyskać dane po sformatowaniu dysku
Pewnie, źe jeśli ktoś sformatuje część dysku to ma szanse cośtam odzyskać, ale tylko to co nie jest juź sformatowane
Szybkie formatowanie polega na oznaczeniu katalogów jako niewaźne; nie są one usuwane/nadpisywane tylko specjalnie oznaczone, a w tablicy alokacji miejsca oznaczone jako zapisane – zostają oznaczone jako wolne, i tak naprawdę to nie powinno się nazywać formatem.
Dlaczego formatowanie trwa tyle czasu? Bo kaźdy bit na dysku jest kilkuktornie zapisywany na przemian zerem/jedynką i jest sprawdzany czy faktycznie się zapisał tak jak powinien. Jeśli choć raz zapisany bit będzie się róźnił od odczytanego – cały sektor (mały wycinek ścieźki dysku) zostanie oznaczony jako badsector. Kaźdy sektor ma nagłówek mówiący który to jest sektor i na której ścieźce się znajduje + dane zaleźne od tego w jakim systemie formatujemy dysk. Wartość początkowa kaźdego bitu nie jest zapamiętywana bo po co? Gdyby była zapamiętywana, to po sformatowaniu dysku nie znikłby źaden folder ani plik, a windows by się normalnie uruchomił. Wtedy format byłby scandiskiem.
Moźna to porównać do kilkukrotnego nagrania na kasetę magnetofonową jakiegoś utworu, za kaźdy razem innego ( dysk twardy i taśma magnetofonowa jest nośnikiem magnetycznym) i sprawdzeniu na słuch czy faktycznie się nagrało. Potrafiłby ktoś odzyskać poprzednią zawartość taśmy? Nawet amerykański inźynier nie!
Podobna sprawa ma się z usuwaniem plików do kosza – opróźnienie kosza to nic innego jak przepisanie do tabeli alokacji plików (czyli do katalogu) – miejsc na dysku w których były jakieś pliki – jako wolne miejsca, a katalog z informacjami o usuniętych plikach zostaje tylko oznaczony jako niewaźny, teź jako wolne miejsce na dysku. Teraz bój się cokolwiek
zrobić, najlepiej wyłącz komputer wyłącznikiem w akarze źeby nic nie zapisało przez przypadek miejsca gdzie był katalog z informacjami o usuniętych plikach. Taki katalog jest zwykłym plikiem z sumą kontrolną i specjalnym nagłówkiem, którego właśnie wyszukują programy do odzyskiwania skasowanych na dobre danych, przeszukując wolne obszary na dysku.
Jeśli w nagłówku katalogu choć część będzie nadpisana to juź nie odzyskasz nawet nazw usuniętych plików reprezentowanych przez ten katalog, bo program go uzna za plik nie zawierający katalogu.
Moźe to dla niektórych czarna magia, ale jeśli raz zmienisz wartość kilku komórek pamięci dysku i nie zapamiętasz co było poprzednio to nie przywrócisz ich do poprzedniego stanu. Długi kontakt z techniką cyfrową daje właśnie taką wiedzę; i aź przykro czytać źe moźna odzyskać dane po sformatowaniu dysku
Pewnie, źe jeśli ktoś sformatuje część dysku to ma szanse cośtam odzyskać, ale tylko to co nie jest juź sformatowane
sapero:
jeśli sformatowałeś partycję na szybko to masz szansę na odzyskanie plików, ale jeśli format był gruntowy to nie ma szans na odzyskanie czegokolwiek, przecieź formarowanie polega na zapisaniu 'zerem' kaźdego kawałeczka dysku
Kolego drogi. Żeby takie coś było nie do odzyskania (nawet przez fachowców)to musiałbyś to nadpisać/sformatować ze 100 razy !!.
sapero:
jeśli sformatowałeś partycję na szybko to masz szansę na odzyskanie plików, ale jeśli format był gruntowy to nie ma szans na odzyskanie czegokolwiek, przecieź formarowanie polega na zapisaniu 'zerem' kaźdego kawałeczka dysku
Jak to mówią wszystko się da odzyskać.. chyba źe gwoździem źelaznym parokrotnie przebito. :lol:
jeśli sformatowałeś partycję na szybko to masz szansę na odzyskanie plików, ale jeśli format był gruntowy to nie ma szans na odzyskanie czegokolwiek, przecieź formarowanie polega na zapisaniu 'zerem' kaźdego kawałeczka dysku
polecam GetDataBack mi ten programik bardzo pomógł :)
Rakoczyn:
No tak, tylko te tematy juź czytałem, a nie ma tam słowa o formacie.
A czym się, poza obszarem, róźni format od skasowania jednego katalogu ?
Inną sprawą jest to czy i na ile w domu uda się operacja odzyskiwania, szczególnie w wypadku gdy format był bezwarunkowy, trochę teź zaleźy od rodzajów plików.
Poza klasycznymi programami do przywracania/ratowania moźesz pokusić się o wyszukanie jakiegoś "unformat" – to czasemi teź pomagało.
Wszedles w ogole na strone producenta tego oprogramowania zeby zobaczyc czy odzysk po formacie jest mozliwy ? A moze sam przegladniesz google wpisujac "unformat" ? To tylko dwa pierwsze linki z ponad 28 tys wynikow wyszukiwania:Rakoczyn:
nie ma tam słowa o formacie.
http://www.uneraser.com/quest12.htm
http://www.bitmart.net/r2k.shtml
w linku do topicu który podałem jest link do tego topicu :
http://www.centrumxp.pl/forum/viewtopic.php?t=6617&highlight=ontrack&sid=0a3db25e09de5a9d64dd9d6628f7335d
a w tym topicu jest juź słowo format wiec słabo czytałeś ;)
masz tam teź spis programów, króre moźesz uźyć
http://www.centrumxp.pl/forum/viewtopic.php?t=6617&highlight=ontrack&sid=0a3db25e09de5a9d64dd9d6628f7335d
a w tym topicu jest juź słowo format wiec słabo czytałeś ;)
masz tam teź spis programów, króre moźesz uźyć
No tak, tylko te tematy juź czytałem, a nie ma tam słowa o formacie.
Sa programy do tego i to juz nie jeden raz wymieniane na forum. Szukaj np. Easy recovery.
a opcja "szukaj" się zepsuła ?
pierwsze lepsze :
http://www.centrumxp.pl/forum/viewtopic.php?t=14024&highlight=recovery
resztę sam juź znajdziesz na forum
pierwsze lepsze :
http://www.centrumxp.pl/forum/viewtopic.php?t=14024&highlight=recovery
resztę sam juź znajdziesz na forum
poszukać np.tu:
http://www.centrumxp.pl/forum/viewtopic.php?t=17978&highlight=odzyskiwanie+danych
http://www.centrumxp.pl/forum/viewtopic.php?t=17978&highlight=odzyskiwanie+danych
Strona 1 / 1