Instalator zawiesza się w czasie instalacji systemu XP Professional
Instalator zawiesza sie w czasie instalowania win xp. Nigdy nie bylo z tym problemow wczesniej. Tymczasowo mam win 98 ale ten dosc czesto sie zawiesza. Wczesniej xp tez sie wieszal, wiec chcialem go przeinstalowac, ale juz nie moglem... Nie moge tez zainstalowac Linuxa -> zawiesza sie instalacja... :(
Wogle to dziwna sprawa, bo jak siedze na pulpicie w win98 albo wogle robie cos o sie dosc szybko zawiesza, ale jak w cos gram to dziala juz stabilniej i zawiesza sie bardzo rzadko...
Mam kompa: Celeron 1,7; 512 MB RAM; GF 2 MX400 64MB
Nie mam juz pojecia co tym zrobic, sprzet sprawdzony, zadne czesci nie przegrzewaja sie, mam standardowe ustawienia biosa, a dysk byl formatowany i sprawdzany na obecnosc wirusow. W sroku wszystko przejrzalem, jest jak byc powinno
Prosze o pomoc
Odpowiedzi: 1
Przetestuj sobie pamieci - memtestem, Windows memory diagnostic albo innym goldmemory - to na początek. A jak pamięci sprawne sie okażą to napisz coś więcej. W którym momencie się zawiesza ?? Zawsze w tym samym czy losowo ?? W jaki sposób się zawiesza ?? Staje i koniec czy komunkat/niebieski ekran z błędem sie pojawia ?? Jak tak to jaka treść błędu ??
<p>pamiec zaraz sprawdze,ale raczej jest oki, a co do zawieszania sie to ic sie nie dzieje, po prostu staje i nie pojawiaja sie zadne komunikaty ni nic podobnego. Zawiesza sie w czasie instalowania urzadzen najczesciej, czasem zaraz po ponownym uruchomieniu kompa, czasem dochdzi do momentu kiedy wpisuje sie klucz, i przechodzi kawalek dalej ale zaraz sie i tak zawiesza</p><p> </p><p> </p><p>memtest nic nie wykryl, pamiec jest ok</p><p> </p>
<BLOCKQUOTE><div><img src="http://portal.centrumxp.pl/Themes/default/images/icon-quote.gif"> <strong>Atoss:</strong></div><div> <P>memtest nic nie wykryl, pamiec jest ok</P> <P></div></BLOCKQUOTE></P> <P>Znaczy się - potestowaleś z pół godziny i uważasz, że pamięć jest OK ?? Zostaw memtesta na noc a rano efekty sprawdzisz ...</P>
<p>podaj konfigurację kompa</p><p>z podaniem modelu zasilacza</p><p>może to wina zasilacza ,po prostu nie wyrabia </p><p>i dlatego te zwiechy </p>
<p>konfigurcje mam wyzej podana, chyba ze trzeba jeszcze cos podac bo nie wiem co jest jeszcze potrzebne; zasilacz mam taki: ESP-300ATXSP4 300W... ale ostatnio nie doszedl zaden nowy sprzet i niczym sie tam ie bawilem, a zasilacz w srodku juz sprawdziem i wyczyscilem z kurzu czy cos moze byc nie tak, ale wyglada na dobry...</p><p> moze dalabycos zmiana biosa na nowsza wersje? bo mam juz kompa z 5 lat ponad... sam nie wiem...<br></p><p>aha, zapomnialem o plycie glownej: P4XFB/P4XFBU jesli to pomoze...<br></p>
<p>po calej nocy testowania pamieci memtestem okazalo sie ze jest ona w porzadku, 0 bledow...</p><p>dodam tez ze jakims cudem sie nie zawiesil przez caly ten czas!!! wogle zauwazylem ze jak np cos na tym kompie robie tak ze jest dosc obciazony to sie nie zawiesza, jak w cos gram albo podczas uzywania memtestu wiesza sie baaardzo rzadko, ale jak go zostawie bez uzywania na jakies 15-20 min to potem od razu restart... </p>
<P>Obejrzyj plyte glowna mi sie raz restartowal (bardzo podobny przypadek, zeby sie nie resetowal odpalalem duke'a i minimalizowalem), okazalo sie ze mialem spuchniete kondensatory przy procesorze, nie uruchamia ci sie dluzej jakos? w sensie ze najpierw diody sie swieca wsio ok ale sam komp stoi, monitor czarny?</P> <P>Odpal moze jakis system z plyty, obejrzyj ramy widzialem jak memtest po 5 godz nie wykryl problemu z pamieciami a wystarczylo na nie spojrzec zeby zobaczyc ze maja odprysk na jednej kosci.</P> <P> </P>
<p>no to tak, kondensatory przy procku rzeczywiscie sa troche spuchniete, a zeby sie nie resetowal tez odpalam cos i jest w miare oki, troche sie muli ale dziala jakos... na poczatku uruchamia sie w miare normalnie, nie ma zadnych bledow, diody tez oki, monitor i wszystko zreszta oki...</p><p>ram oobejrzalem, w porzadku jest...</p><p>tak przeczuwalem ze to plyta moze byc... wogle to jestem na informia i z kumplami juz oblukalismy kilka razy sprzet, widac bylo ze te kondensatory jakies maja wybrzuszenia na górze, niektore byly pokryte czyms jakby "rdza", nie wiem co to bylo...</p><p>i teraz, co z tym zrobic mozna? jakies czesci (kondensatory) mozna gdzies kupic i potem przylutowac, ile to kosztuje mniej-wiecej i czy warto sie tak bawic, czy wymianiac plyte...</p><p>aha no i chcialbym wiedziec co powoduje puchniecie kondensatorow? nadmierna temp od procka, czy moze to ze komp jest dlugo wlaczony??? </p>
<P>hehe no to widac ze nie jestem sam, ale na powaznie, lepiej zeby sie ktos lepiej obeznany z elektronika wypowiedzial moze,ale moge powiedziec co ja wiem (no przynajmiej mi sie wydaje) kondensatory mozna spokojnie wymienic, kazdy kto troche dluzej bawil sie lutownica z ciensza koncowka powinien byc w stanie, koszt kondensatorow to doslownie kilka zlotych,a co do montazu to w moim przypadku zadzialalo i komp sluzyl jeszcze siostrze przez jakis rok bez problemow, wiem jeszcze ze w niektorych przypadkach taka wymiana moze byc ryzykowna bo plyty sa chyba z kilku warstw robione.</P> <P>A przyczyna wydaje mi sie ze od temperatury bo w moim przypadku awaria plyty wystapila zaraz po awarii wentylatora na procku.</P>
no to w takim razie poszukam elektronikow w akademiku i wogle :) dzieki wszystkim za pomoc, wirtualne bro dla Was :)<br>