['] HDD [']
Cze!
Podpiąłem dysk Seagate 80GB do kieszeni, która okazała się niesprawna i nadodatekuszkodziła dysk. Nie czyta go w biosie, nie ma zasilania.Czy jest jakaś mozliwośc naprawy dysku, bo moźe to jakieś spięcie na zasilaniu? I czy opłaca sie to w ogóle naprawiać?
Podpiąłem dysk Seagate 80GB do kieszeni, która okazała się niesprawna i nadodatekuszkodziła dysk. Nie czyta go w biosie, nie ma zasilania.Czy jest jakaś mozliwośc naprawy dysku, bo moźe to jakieś spięcie na zasilaniu? I czy opłaca sie to w ogóle naprawiać?
Odpowiedzi: 5
Na pewno nie będę tyle płacił, chciałbym po prostu naprawić dysk,jakby się dało tanim kosztem,a jakby dane dalej na nim były, to tym lepiej.
Za 1 MB liczą chyba 1 PLN, więc 80 000 MB = 80 000 PLN, za taką kasę to 10–15 zestawów komputerowych raczej. :D
Kolega z Warszawy to dobry serwis gdzie naprawiają dyski, dysk znany powinni mieć elektronike, o ile są dobre talerze i mechanizm sterujący głowicami i silnik – ewentualnie firma specjalizująca się w odzysku danych ale sądze źe koszt pracy przewyźszył by wartość 10–15 takich nowych dysków.
Jak nie ma waźnych danych to szkoda czasu i kasy.
Jeźeli się tylko "popalił" to moźan próbować z przekładką elektroniki, ale ....... nie ma gwarancji ,źe pójdzie.
Strona 1 / 1