Sam powiedziałeś "coś umieć" A na tym egzaminie to za mało , jestem pierwszym rocznikiem który otworzył gimnazjum takze szkoła techniczna się zmieniła z 5 na 4 ltenie . I szkoła nie zmiejszyła materiału tylko próbuje upchnąć ten rok z tych czterech latach, jeszcze nikt nie wie jak to będzie wyglądało , a podrugie w kaźdej szkole jest inny poziom a te ich wytyczne to wiesz ...

Nie ciągmy juź tego bo ten temat nie dotyczy tego postu , jeśli chcesz porozmawiać załóź osobny lub napisz na gg . Pozdrawiam

gusioo:

Co do komisji to chyba są jakieś "wytyczne" co uczniowie danej szkoły przerabiali.

Nie znam sie na egzaminach o tytuł technika ale komsija przewaźnie pyta z tego co powinieneś znać a co czasem nie pokrywa się z tym co przerabiałeś w szkole... To własnie jest róznica miezy zdawaniem przed "swoimi" nauczycielami a nauczycielamiz innej szkoły

Nadal nie widzę – skoro dostajesz promocje z klasy do klasy to załoźyć moźna, źe coś umiesz, wiec ze zdaniem egzaminu nie powinno być problemów. Co do komisji to chyba są jakieś "wytyczne" co uczniowie danej szkoły przerabiali.

Róźnica jest duźa , egzaminu nie przeprowadzą moi nauczyciele tylko przyjadą z innej szkoły (inna szkoła inne wymagania inny materiał) , i wiedza jest potrzebna z całych czterech lat . Nie widać róźnicy?

Lipton:

www.elektroda.pl

Ty masz to szczęscie źe robisz prace dyplomową a ja za rok będę musiał przejść egzamin źeby uzyskać tytuł technika elektronika :(

Powodzenia

Co to za róźnica ? Wystarczy sie nauczyć.

www.elektroda.pl

Ty masz to szczęscie źe robisz prace dyplomową a ja za rok będę musiał przejść egzamin źeby uzyskać tytuł technika elektronika :(

Powodzenia