Witam...

Mam problem od jakiegos czasu z samoistnymi resetami komputera. Otoz tak to wyglada, cos robie, i nagle slysze ze dysk przestaje krecic, slychac ze sie wylacza... i reset od razu.... po chwili zatrzymuje sie na kontroli dysku zaraz po sprawdzeniu pamieci, i pokazuje ze nie ma dysku..... musze wcisnac reset, i w tym momencie slysze ze dysk sie zalacza znow kreci i komputer sie odpala..... CO SIE DZIEJE ??((

Kontroluje system pod wzgledem antywirusowym, firewall tez dziala, dzieje sie tak, nietylko u mnie, u znajomego identyczny objaw, to co u mnie np. gada na gg, w tle uruchomiony program p2p, on odpala exploratora, i nagle sru... nie ma. (dysk slychac przestaje chodzic)

Dodam ze podobne rzeczy dzieja sie u jeszcze innego znajomego, reset nastepuje w momencie przenoszenia danych z partycji na partycje... juz raz stracil kilka gb danych przez takie cos i wszystko z dysku C: na dysku C zrobily sie z nazw plikow i folderow smieci nie do odczytania..... tylko format ..... i postawienie systemu na nowo, BARDZO CZESTO sie to dzieje...... przynajmniej 2 / 3 razy na miesiac, i teraz boi sie sie przenosic takie ilosci, i nie przenosi tylko kopiuje dane, i skutkuje. Ale to nie rozwiazanie....

Wydaje mi sie, ze 3 problemy sa jednakowe... a chodzi tu o to ze reset nastepuje w momencie zapisu na dysk, lub jakos tak cos podobnego........ czasem ja rowniez po nocy widze ze komputer zresetowany i komunikat ze nie ma dysku (pod testem pamieci) i reset zalatwia sprawe i odpala komputer....

Prosze o pomoc.