Diagnozowanie podzespołów komputera.
Kilka ciekawych porad odnosnie komputera.
zrodlo: www.chip.pl
Czasami nasz pecet wykazuje objawy nadchodzącej awarii. A to słyszymy podejrzane stuki, dochodzące z wnętrza dysku twardego, a to wydaje nam się, źe maszyna pracuje wolniej, niź powinna, albo nie moźemy odczytać kilku plików.
Moźe teź być całkiem inaczej: juź kilka sekund po włączeniu zasilania komputer odmawia posłuszeństwa i serią tajemniczych pisków informuje nas, źe nie powiodła się procedura POST (Power–On Self–Test). Czy ściślej: procedura została przeprowadzona, ale w jej wyniku okazało się, źe nasz "blaszak" ma jakieś usterki i raczej nie powinniśmy liczyć na załadowanie systemu operacyjnego.
Trzy długie, trzy krótkie
Powróćmy do tych pierwszych sekund po włączeniu peceta i procedury POST. W tym momencie moźemy się dowiedzieć, czy nasza maszyna jest sprawna, a jeźeli nie – to co właściwie jej dolega. Oczywiście, czasami zobaczymy na ekranie banalny napis typu "Keyboard error or no keyboard present", informujący najczęściej o tym, źe z portu PS/2 wyskoczyła wtyczka klawiatury. Ale niejednokrotnie na ekranie nie widać kompletnie nic. W takiej sytuacji musimy zdać się na zmysł słuchu, poniewaź BIOS zaczyna nadawać sygnały dźwiękowe, będące "opisem choroby". Rzecz jasna nie zawsze znaczy to, źe dzieje się coś niedobrego. Podobne zdarzenie spotyka niemal kaźdego, kto rozbudowuje swoją maszynę. Za słabo dociśnięta karta czy moduł pamięci – i rozpoczynają się popisy wokalne.
Co go boli?
Cały problem w zrozumieniu sygnałów generowanych przez BIOS polega na tym, źe róźni producenci korzystają z róźnych sekwencji dźwięków oznaczających kłopoty ze sprzętem. Moźemy jednak śmiało przyjąć, źe w naszych warunkach zetkniemy się z trzema odmianami BIOS–ów: AMI, Award i Phoenix. Na sąsiedniej stronie prezentujemy tabele opisujące ich "bipkody". Dla kaźdego z nich podajemy opis moźliwego rozwiązania problemu związanego z pojawieniem się takiej, a nie innej kombinacji dźwięków.
Tabele AMI i Awarda nie wymagają raczej objaśnień; w przypadku Phoeniksa warto zaś zaznaczyć, źe notacja typu 1–1–4 oznacza jeden dźwięk, pauzę, jeden dźwięk, pauzę i jeszcze cztery dźwięki.
Co mamy natomiast zrobić wtedy, gdy jesteśmy właścicielami jakichkolwiek markowych maszyn – choćby tych wyprodukowanych przez Compaqa czy IBM? Najrozsądniej będzie odwiedzić witrynę http://www.bioscentral. com/. Znajdziemy tam sekcje poświęcone kodom błędów generowanych przez BIOS–y róźnych producentów – niekoniecznie tych mniej znanych, ale rzadziej spotykanych w Polsce.
Jeszcze jedna uwaga: czasami jako sposób rozwiązania problemu podajemy wymianę płyty głównej. Na szczęście nie zawsze jest to konieczne. Jeźeli np. szwankuje kontroler klawiatury, to niejednokrotnie moźna spróbować go wymienić bez wydawania pieniędzy na całą płytę.
Mięknący twardziel
Przyjmijmy, źe nasza maszyna startuje bez większych problemów. I źe moglibyśmy być zadowoleni z peceta, gdyby nie pojawiające się co pewien czas komunikaty o niemoźności odczytania któregoś pliku.
Moźe to oznaczać, źe ostatnio nie chciało nam się wydawać komendy Start | Zamknij system i do wyłączania "blaszaka" uźywaliśmy tylko przycisku Power. Na wszelki wypadek sprawdźmy, odłączmy i ponowne podepnijmy taśmy łączące dysk z komputerem. Czasami właśnie one są odpowiedzialne za problemy z zapisem i odczytem. Ponadto spróbujmy uaktywnić funkcję S.M.A.R.T (Self–Monitoring, Analysis and Reporting Technology). Dzięki temu uzyskamy sporo informacji o kondycji napędu.
Kłopoty z plikami powinny nas teź skłonić do uwaźnego posłuchania dysku twardego – jeźeli okaźe się, źe wydaje on podczas pracy podejrzane dźwięki (świsty, rzęźenia), to musimy uruchomić oprogramowanie do diagnozowania "twardziela".
Adam Rudziński
artykul dostepny jest pod tym adresem –> http://www.chip.pl/arts/n/article_76648.html
zrodlo: www.chip.pl
Czasami nasz pecet wykazuje objawy nadchodzącej awarii. A to słyszymy podejrzane stuki, dochodzące z wnętrza dysku twardego, a to wydaje nam się, źe maszyna pracuje wolniej, niź powinna, albo nie moźemy odczytać kilku plików.
Moźe teź być całkiem inaczej: juź kilka sekund po włączeniu zasilania komputer odmawia posłuszeństwa i serią tajemniczych pisków informuje nas, źe nie powiodła się procedura POST (Power–On Self–Test). Czy ściślej: procedura została przeprowadzona, ale w jej wyniku okazało się, źe nasz "blaszak" ma jakieś usterki i raczej nie powinniśmy liczyć na załadowanie systemu operacyjnego.
Trzy długie, trzy krótkie
Powróćmy do tych pierwszych sekund po włączeniu peceta i procedury POST. W tym momencie moźemy się dowiedzieć, czy nasza maszyna jest sprawna, a jeźeli nie – to co właściwie jej dolega. Oczywiście, czasami zobaczymy na ekranie banalny napis typu "Keyboard error or no keyboard present", informujący najczęściej o tym, źe z portu PS/2 wyskoczyła wtyczka klawiatury. Ale niejednokrotnie na ekranie nie widać kompletnie nic. W takiej sytuacji musimy zdać się na zmysł słuchu, poniewaź BIOS zaczyna nadawać sygnały dźwiękowe, będące "opisem choroby". Rzecz jasna nie zawsze znaczy to, źe dzieje się coś niedobrego. Podobne zdarzenie spotyka niemal kaźdego, kto rozbudowuje swoją maszynę. Za słabo dociśnięta karta czy moduł pamięci – i rozpoczynają się popisy wokalne.
Co go boli?
Cały problem w zrozumieniu sygnałów generowanych przez BIOS polega na tym, źe róźni producenci korzystają z róźnych sekwencji dźwięków oznaczających kłopoty ze sprzętem. Moźemy jednak śmiało przyjąć, źe w naszych warunkach zetkniemy się z trzema odmianami BIOS–ów: AMI, Award i Phoenix. Na sąsiedniej stronie prezentujemy tabele opisujące ich "bipkody". Dla kaźdego z nich podajemy opis moźliwego rozwiązania problemu związanego z pojawieniem się takiej, a nie innej kombinacji dźwięków.
Tabele AMI i Awarda nie wymagają raczej objaśnień; w przypadku Phoeniksa warto zaś zaznaczyć, źe notacja typu 1–1–4 oznacza jeden dźwięk, pauzę, jeden dźwięk, pauzę i jeszcze cztery dźwięki.
Co mamy natomiast zrobić wtedy, gdy jesteśmy właścicielami jakichkolwiek markowych maszyn – choćby tych wyprodukowanych przez Compaqa czy IBM? Najrozsądniej będzie odwiedzić witrynę http://www.bioscentral. com/. Znajdziemy tam sekcje poświęcone kodom błędów generowanych przez BIOS–y róźnych producentów – niekoniecznie tych mniej znanych, ale rzadziej spotykanych w Polsce.
Jeszcze jedna uwaga: czasami jako sposób rozwiązania problemu podajemy wymianę płyty głównej. Na szczęście nie zawsze jest to konieczne. Jeźeli np. szwankuje kontroler klawiatury, to niejednokrotnie moźna spróbować go wymienić bez wydawania pieniędzy na całą płytę.
Mięknący twardziel
Przyjmijmy, źe nasza maszyna startuje bez większych problemów. I źe moglibyśmy być zadowoleni z peceta, gdyby nie pojawiające się co pewien czas komunikaty o niemoźności odczytania któregoś pliku.
Moźe to oznaczać, źe ostatnio nie chciało nam się wydawać komendy Start | Zamknij system i do wyłączania "blaszaka" uźywaliśmy tylko przycisku Power. Na wszelki wypadek sprawdźmy, odłączmy i ponowne podepnijmy taśmy łączące dysk z komputerem. Czasami właśnie one są odpowiedzialne za problemy z zapisem i odczytem. Ponadto spróbujmy uaktywnić funkcję S.M.A.R.T (Self–Monitoring, Analysis and Reporting Technology). Dzięki temu uzyskamy sporo informacji o kondycji napędu.
Kłopoty z plikami powinny nas teź skłonić do uwaźnego posłuchania dysku twardego – jeźeli okaźe się, źe wydaje on podczas pracy podejrzane dźwięki (świsty, rzęźenia), to musimy uruchomić oprogramowanie do diagnozowania "twardziela".
Adam Rudziński
artykul dostepny jest pod tym adresem –> http://www.chip.pl/arts/n/article_76648.html
Odpowiedzi: 0
Strona 0 / 0