Częste restarty + mulenie
Witam
Jak sporą część forumowiczów tak i mnie dopadła w końcu plaga restartów.
w moim przypadku komp resetował się często acz nie cyklicznie. Do tego doszło jeszcze znaczne spowolnienie pracy. Czasami otwarcie folderu trwało prawie minutę. Dodam źe komputerek nowiutki 3 miesiącego mam i dotąd chodził rewelacyjnie.
Na BSODzie znany większości kod 0x0000008E, plik zawsze ten sam arcsv.sys(arcavir). Przeczytałem wszystkie tematy na forum o ...08E. Tak szczerze mówiąc to nie wnoszą one nic, kompletnie nic, zgadywanka. No więc wywaliłem arcavira i zainstalowałem mksa. Poraźka, bo teraz wywalało plik mksmonev.sys. Dalej test pamięci, chodził i chodził i nic źadnych błędów. Dla pewności zamieniłem miejscami pamięci(czyszczenie złącz krawędziowych i dmuchanie w złącza na płycie). No i przy okazji oglądania bebechów kompa znalazłem winowajcę.
Czytnik kart podłączony do usb wewnętrznego ma wtyczkę molex. Dziady jakieś chińskie tak zacisnęły piny na kabelkach źe z tej wtyczki wystawały wiechcie drutów. No i czasami się zwierały.
Poobcinałem te wystające druty i jestem prawie szczęśliwy. Komp chodzi jak burza, ustąpiły wszystkie objawy mulenia. Jak na razie trzy godziny się nie zresetował. Jak tak będzie z tydzień to będę całkiem szczęśliwy.
A teraz dobra rada.
Zanim zaczniesz reklamować po kolei wszystkie podzespoły to rozbierz kompa na części pierwsze i pooglądaj dokładnie kabelki, wtyczki zwłaszcza tych noname dostawców.
Jak sporą część forumowiczów tak i mnie dopadła w końcu plaga restartów.
w moim przypadku komp resetował się często acz nie cyklicznie. Do tego doszło jeszcze znaczne spowolnienie pracy. Czasami otwarcie folderu trwało prawie minutę. Dodam źe komputerek nowiutki 3 miesiącego mam i dotąd chodził rewelacyjnie.
Na BSODzie znany większości kod 0x0000008E, plik zawsze ten sam arcsv.sys(arcavir). Przeczytałem wszystkie tematy na forum o ...08E. Tak szczerze mówiąc to nie wnoszą one nic, kompletnie nic, zgadywanka. No więc wywaliłem arcavira i zainstalowałem mksa. Poraźka, bo teraz wywalało plik mksmonev.sys. Dalej test pamięci, chodził i chodził i nic źadnych błędów. Dla pewności zamieniłem miejscami pamięci(czyszczenie złącz krawędziowych i dmuchanie w złącza na płycie). No i przy okazji oglądania bebechów kompa znalazłem winowajcę.
Czytnik kart podłączony do usb wewnętrznego ma wtyczkę molex. Dziady jakieś chińskie tak zacisnęły piny na kabelkach źe z tej wtyczki wystawały wiechcie drutów. No i czasami się zwierały.
Poobcinałem te wystające druty i jestem prawie szczęśliwy. Komp chodzi jak burza, ustąpiły wszystkie objawy mulenia. Jak na razie trzy godziny się nie zresetował. Jak tak będzie z tydzień to będę całkiem szczęśliwy.
A teraz dobra rada.
Zanim zaczniesz reklamować po kolei wszystkie podzespoły to rozbierz kompa na części pierwsze i pooglądaj dokładnie kabelki, wtyczki zwłaszcza tych noname dostawców.
Odpowiedzi: 0
Strona 0 / 0