Czego nie robić z komputerem - poradnik

Dawno temu ukazał się artykuł na konkurencyjnej stronie, który linkował do angielskiej wersji opisu " Jak zabić komputer". Miał on na celu pokazanie domorosłym overclockerom i zwykłym userom czego nie robić z Pecetem. Chcę dać inicjatywę stworzenia takiego dużego ( najlepiej przyklejonego tematu ), do którego będziemy wrzucać sugestie na temat zagrożeń płynących z niedbalstwa użytkowników. Przy okazji można będzie się pośmiać, ( a czasem jest z czego ). TEN TEMAT NIE MA NAWET ZAMIARU ZACHĘCAĆ NIKOGO DO ROBIENIA RZECZY ZAWARTYCH W TEMACIE!!! WRĘCZ PRZECIWNIE - ZGODNIE Z MISJĄ TEMATU CHCEMY WAS DO TEGO ZNIECHĘCIĆ I PRZESTRZEC. AUTOROWIE TEMATU NIE PONOSZĄ ODPOWIEDZIALNOŚCI ZA SZKODY W WYNIKU OPORNOŚCI NA WIEDZĘ USERA, KTÓRY JEDNAK ZROBI COŚ ZAWARTEGO W TYM ARTYKULE!!! Na początku przyznam się. Nazywam się Kuba. Jestem anonimowym overclockerem, ale nie kręcącym. Z tego powodu rozpadła się moja mobka, straciłem procesor. Do dziś mam wyrzuty sumienia. Jednak, abyście i Wy nie popełniali takich błędów jak ja - zamierzam Wam coś powiedzieć... 1. PODKRĘCANIE Jak każdemy głupiemu brzdącowi po przeczytaniu w pewnej gazetce o podkręcaniu podzespołów Peceta zaświeciły mi oczy jak na kwaśnicę... Podpierając się książeczką wszedłem do BIOSu. Stary Duron 700 MHZ pod GA-7ZM. 64 MB RAM... piękne czasy. jednak odkryłem, że opcji zawartych w książeczce brakuje. Nie poddawałem się buszując w internecie. Na swoje nieszczęście znalazłem. Materiał o podkręcaniu Duronów poprzez wydłubywanie jakichś gipsowych czegośtam na procku. Sam nawet nie wiedząc co to jest... zabrałem się i robiłem wg. schematów. Udało się. Krzepy nie miałem dużej, proc się nie poniszczył. Na razie... Działał! Pewnie... nawet nie wiem ile podkręciłem, niewiele, ale sam fakt podkręcenia był powodem do dumy. Po jakimś czasie proc zaczął się strasznie grzać. Od komputera śmierdziało przy pierwszej lepszej grze. Wtedy nie wiedziałem, że to proc. W końcu gram w Fallouta. Tworzyłem postać. Tworzyłem i nie skończyłem. Komp stanął. Bez wahania Alt+Ctrl+Del. Nic. Reset. Uuuu... nie chce ruszyć. Wyłączyłem z prądu. Podłączyłem za chwilę. Włączyłem. Chodzi. Wyłączyłem. 2 godziny i zmarł. Jak otwierałem z kolegą kompa to przeraziłem się. W miejscu gdzie było jądro... nie było nic oprócz powyginanej blaszki i nadpalonego krzemu. Przyczyna? OC, ale niezupełnie. W serwisie u jakiegoś gościa co robił kompy na dziko odpiął mi wentyla i zostawił inny... o wiele gorszy. Ja tego nie zauważyłem, bo wentyl był wtedy jeszcze inny. Duron 700. R.I.P Niedawno zakupiłem sobie sprzęta. AMD Phenom 64 2,21 x 4. 2 GB RAM, GeForce 8600 GT 1024 MB, WD 400 GB i inne pierdółki. Proc na Ma-770 DS 3. Easy Tune i jedziemy. FSB? Małe... 200... 210... itd. Proc 2,350 MHZ. Błyszczy. Cacy. Git.Tyle chciałem. Jednak po tygodniu chciałem sprawdzić czy uda się bez restartów walnąć 2,400 i więcej... 2,390 pamiętam jak dziś. Save. Nic. Żadnych BSODów. 2,400. Save. BSOD. Czułem w powietrzu grozę. Bach kompa z sieci. Co było grozą? Straszny smród z komputera. Nawet nie panikowałem, jeszcze doakcentowałem sobie akcję zwykłym, polskim... no ku***! Mama wchodzi do pokoju, no co tak zemścisz znowu? Co tu się paliło? Komputer mamo... otwieram okno xD. Myślę co zrobić. Oddać na gwarę? Tak! Easy Tune włącza się tylko na moim koncie ( ładuje usatwienia dopiero w Win ). Moje konto jest ukryte. Jest na hasło. A jak płyta spalona, tym bardziej. Pojechałem z mamą oddać pudło i gość się pyta... podręcałeś coś? Odpowiadam mu przecież na tych śrubkach są plomby!! ( mam zaplombowaną obudowę na śrubkach :( ). Chłop się popatrzył, no ale mówi: Pewnie zasilacz. Tydzień - dzwoni facet - zapraszamy po odbiór komputera. Wracam no i inna płyta. M55S-S3. Od tego czasu opamiętałem się i przestałem kręcić. Wniosek? JEŚLI NIE UMIESZ/NIE MASZ SZCZĘŚCIA/JESTEŚ NIEODPOWIEDZIALNY/NIE JESTEŚ PEWIEN TEGO CO ROBISZ/WIESZ O TYM OD KOLEGÓW, Z CZASOPISM... NIE RÓB TEGO. SZKODA KOMPUTERA. CZASU A NAWET PIENIĘDZY. Ja miałem szczęście zarypiste, tzw. zbrodnia doskonała, aczkolwiek Ty możesz mieć mniej szczęścia. Dalsza część Arta wkrótce :)

Odpowiedzi: 0

Flops
Dodano:
08.05.2008 02:28:43
Komentarzy:
0
Strona 0 / 0