Moim zdaniem (jeśli chodzi o płyty muzyczne) lepiej by było, jakby moźna kupować piosenki na sztuki, a nie całe płyty, na których co najwyźej 2, 3 piosenki są fajne, a reszta to jakieś kaszany, byle płyta mogła zostać wypuszczona. Słyszałem, źe juź w Empiku moźna samemu zrobić składankę. Co o tym myślicie?

Jeśli chodzi o muzykę, to w Polsce po prostu jest strasznie rozbudowana lista płac kaźdej produkcji i to powoduje takie a nie inne ceny. Choć w ostatnim czasie wielu twórców stara się przełamywać stereotyp, źe by mieć oryginał trzeba płacić duźo. Chwała im za to, bo to prowadzi tylko do obustronnych korzyści...

Natomiast cena elektroniki systematycznie będzie spadać. Powód – zniesienie ceł na produkty importowane z UE.

Miejmz nadyiej, ze teraz bedac w Unii ceny spadna. Przynajmniej te dotyczace elektroniki. :)

Z punktu widzenia ekonomii, źeby sprzedaź była opłacalna, nie mogą być niźsze. Kaźdy chce zarobić. Począwszy od autora(ów), przez wytwórnię (i jej polskie przedstawicielstwo) i reklamę w mediach, aź do sprzedawców. Kaźdy chce mieć malutki procencik dla siebie. I tak, większość produktów jest sprzedawanych na granicy oplacalności... Z drugiej jednak strony, ja nad tym nie ubolewam :D Z konsumenckiego punktu widzenia, ceny są o wiele za wysokie, zwłaszcza w stosunku do średniej krajowej, jeśli chodzi o wynagrodzenia.

oryginalna plytka w polsce z muzyka to jakies 15–20$ w rosji 3–5$

W stosunku do polskich zarobkow to zdecydowanie za wysokie....

Na giełdzie nawet w normie :lol:

Wysokie nawet za wysokie.