Ja nie kupuje płyt, bo nie jestem sprecyzowany na jednego wykonawcę i dlatego czekam na te składanki. Poza tym, jak juź wcześniej pisał Pawek, artysta mało ma do powiedzenia co wydaje. Wytwórnia o wszystkim decyduje i jak "mówi", źe nie wyda mu mniej piosenkek niź 12 na płycie, a artysta ma np 6, to musi na prędce dograć coś i o to sie rozchodzi, źe nie koniecznie musi to być juź coś interesującego, tylko właśnie te zapychacze.
Ps. Czy o jakim mówisz całokształcie? Całej twórczości? Bo dla mnie całokształt to cała płyta.

Mam jedno pytanie: Czy kupujesz płyty dla całokształtu czy dla całej płyty :?:
Bo jeźeli artysta dba o swoje płytki to nie wydaje zapychaczy...

Chcesz powiedzieć, źe słuchasz samych badziewi z końcówek płyt?? :D A tak na powaźnie, nie chodzi o to, źe wykonawcy nie będą wydawac całych płyt, tylko, źe bardziej się skoncentrują na robocie, źeby zrobic jak najlepszy kawałek. Chodzi o to, źe jak wykonawca nagra np 6 zajebistych piosenkek to nie bedzie musiał jescze drugie tyle nagrywać, źeby ktokolwiek mu wydał płytę! Bo bedzie mógł spokojnie sprzedać, to co nagrał na sztuki i nie będzie musiał wydawać badziewi. A nie oznacza to, źe wykonawcy nie będą wydawać całych płyt, tylko to, źe bedą mogli tez sprzedawać utwory na sztuki.

Chodzi mi o to źe pozostaną na rynku same przeboje i hity które zdobędą największą popularność :!:
A jeźeli mi podobałyby sie inne piosenki niź większości ludzi :?:
To nie było by juź dla mnie muzyki :roll: No sory ale to troche nie fair :!: :!: :!:

Do zuboźenia?? Raczej do wzbogacenia moim zdaniem. Chodzi o to, źe artyści zaczną pracować nad najlepszymi aranźacjami (bez zapychaczy, źeby wydać płytę!) więc fani będą bardziej zadowoleni , niź dotychczas. Piszesz, źe piosenki gorsze, znikną z rynku, to chyba dobrze, źe nie bedzie chłamu, chyba, źe lubisz badziewie? :D

A nie sądzicie źe to doprowadzi do zuboźenia rynku muzycznego :?:
Przecieź piosenka aby przynosiła zyski będzie musiała od razu być hitem :!:
Piosenki gorsze lub mniej popularne znikną z rynku :!:
A przecieź prawdziwi fani danego zespołu nie będą zadowoleni widząc źe nie ukazuje sie źadna nowa płyta... tylko pojedyncze utwory :roll:

Wysłałem mejla do Emiku, jak to jest dokładnie i mi odpisali tak:

"Projekt, o który Pan pyta (wstępna nazwa – "EMPiK.Cyfrosfera") zostanie najpierw uruchomiony w salonie EMPiK Megastore Junior w Warszawie (stanie sie to najwczesniej za ok.2 miesiące); potem podobne stanowiska "ruszą" w innych EMPiK Megastorach w Polsce.
Przy specjalnym stanowisku klient będzie mógł wybrać z bazy dostępnych tytułów ulubione utwory i stworzyć w ten sposób płytę–składankę swoich marzeń. Obecnie negocjujemy z wytwórniami , które sa właścicielami praw do utworów muzycznych. Baza piosenek i kompozycji instrumentalnych, z których będzie moźna wybierać materiał na włąsną składankę, liczy ponad 10 tys.tytułów i zapewne powiększy się jeszcze po podpisaniu umów z wytwórniami płytowymi.
Cennik korzystania z w/w usługi będę w stanie przesłać Panu dopiero pod koniec maja"

Więc dalsze infosy pod koniec maja :D

no to przeeebajer. powinni to na stałe wprowadzic. ale to ciekawe czy t wszystkie dstępne w sklepie kawałki moznasobie wybrac bo to pewnie trzeba mnieć jakies pozwolenia od wytwórni czy od wydawcy i czy np na pudełku naklejają jakiś holorgram czy cś takiego potwierdzający legalność produktu

W telewizji mówili (nie pamiętam w jakich okolicznościach), źe w Empiku (chyba w jakimś wybranym, ale nie wiem) wybierasz sobię piosenki na słuchawkach, potem mówisz gościowi jakie chcesz piosenki i CI z miejsca spalają płytę. Nie mówili, za jaką stawkę, czy liczone od konkretnego utworu, czy od płyty.

fije:

Składanki są, ale nie koniecznie takie, jak byśmy chcieli.

No właśnie, znajdź sobie składankę na której KAŻDA piosenka jest zaj..a. zawsze się trafi jedna czy dwie które skipujesz w odtwarzaczu.
Takźe pomysł z kawalinami na sztuki jest jak najbardziej poprawny.
Fije, jak to się w tym Empiku składanki tworzy, napisał byś coś blizej.

Biarac po uwage stadion X–lecia to w europie tanszych plyt sie nie znajdzie.
P.S.
WIndowasa mozna kupic z papierami :lol:

Dlatego napisałem 'jednej rzeczy' :D ... Poniewaź koledzy wyźej pisząc, sugerowali, źe artyści cośtamcośtam nie pozwolą. Oni jedynie mogą wyrazić swój sprzeciw – decyjza naleźy przewaźnie do kogoś innego.

Pawek:

Jednej rzeczy Panowie nie rozumiecie...

Cieszę się, źe wszechwiedzący Pawek doskonale się we wszystkim orientuje :wink: Masz rację, źe duźo zaleźy od wytwórni itd. ale to w końcu artyści negocjują kontrakty i to oni tworzą "zapychacze" jak to ktoś ładnie nazwał. :D

Jednej rzeczy Panowie nie rozumiecie... Artyści w tym względzie przewaźnie nie mają nic do powiedzienia. Najwaźniejsze są studia nagraniowe i firmy fonograficzne. Z reguły to one posiadają prawa autorskie do utworów (nie artyści :!:).

Jedynie naprawdę znani artyści, Ci niezaleźni finansowo mogą sobie pozwolić na 'pomarudzenie'. Taka Metallica, która posiada własne studio nagrań, itp. nie pozwoli sobie w kaszę dmuchać :wink:

Składanki są, ale nie koniecznie takie, jak byśmy chcieli.

Moim zdaniem ten pomysł z samodzielnym składaniem utwórów na płytę jest ciekawy ale nie mozliwy do zrealizowania. Artysci nigdy nie zgodziliby się na coś takiego. I nie ma się co dziwić. Postawmy się na ich miejscu... Poza tym nie uwaźam źeby na płytach piosenki były zapychaczami wolnego miejsca. Przynajmniej ja słucham takich wykonawców, których kaźdy utwór w moim mniemaniu ma swoją duźą wartość. W dodatku, większość utworów z tych moich płyt jest zmiksowana w całość, więc rozmontowanie tego na poszczególne utwory nie wchodzi w grę. A co do samodzielnego robienia składanek, to czy naprawdę jest do tego potrzebny Empik? hehe :wink:

fije zgadzam sie z tobą ale poto są składanki

Chodzi o to, źeby nie produkować beznadziejnych kawałków, tylko po to źeby zapchać płytę. Duźo lepiej by było jakby sie kupowało utwory na sztuki, bo wtedy artyści mogliby się skupić jedynie na produkcji najlepszych utworów, a nie tworzeniu zapychaczy na płytę.

No niby fajnie.. ale... właśnie jest jedno ale... bo czy "składając" płytke samemu będziesz mógł wypowiedzieć sie na temat płyty jako całokształtu :?: :roll: Według mnie artyści nie zgodzą się na coś takiego z tego względu źe to juź nie oni będą nagrywać płytki [będzie to robił klient(a konsument moźe "złoźyć" sobie beznadziejną płytke i w konsekwencji zniechęcić sie do zespołu)] :idea:

Im więcej zaleźy od klienta, tym lepiej.