W tym wypadku systemowy firewall powinien byc wystarczajacy.

Sprawa wygląda tak, źe antywira Nortona juź mam a jeźeli chodzi o firewall Kerio (lub inny darmowy) to nie wiem czy w moim przypadku w ogóle jest potrzeba instalowania go. Mam systemowego XP i jestem w lokalnej "blokowej" sieci, która jakoś tam zapewne jest chroniona.Co radzicie w takiej sytuacji – zakładać firewalla czy nie ???

Witam ;)
Najczęściej dwa firewalle pracujące obok siebie mogą powodować krach –zawiechę systemu (to samo dotyczy np. antywiorusów z włączontymi monitorami). Natomiast antywir i firewall nie gryzą się ze sobą i mogą współpracować na jednym komputerze.
Najprostszym sposobem przekonania się, czy Norton i Kerio bedą ze sobą współpracowały jest ich zainstalowanie :)
Henderson – napisz, czy rozwiązałeś problem i czy te programy chodzą bezkolizyjnie i na jakim sprzęcie.

a ja uzywam systemowego

nie gryzie sie outpost i sygate.Firewall informuje równieź ,źe jakiś program zmienił się(zawsze to jakaś wskazówka, moźe to trojan się podszywa?)– zwykle informuje w komunikacie,,program x nie jest tym samym programem , ktorego nazwe uzywa....''

Firewall nie wykrywa trojanów.
Co najwyźej powiadomi o próbie połączenia wychodzącego lub przychodzącego trojana.
Ale nie, nie będą się gryzły.