Alterglobalisci

co myslicie o nich i ich podejsciu do zycia ?

Odpowiedzi: 12

kwak a tak jasniej jesli mozesz to wyjasnij swoje poprzednie i teraznieszy post , o co ci w sumie chodzie bo kompletnie pogubilem sie w twoich wypowiedziach i ty zreszta chyba tez zabardzo nie wiesz o czym piszesz :roll:
Doktor X
Dodano
30.04.2004 01:31:07
no jestem im podporządkowany tak samo jak alterglobalisci i nic sie na to nie poradzi
a swoją drogą gdyby nie globalizacja to co by było?
na pewno swiat by sie tak szybko nie rozwijał, nie jestem za slepą pogonią za pieniędzmi ale fakty mówią same za siebie
kwak
Dodano
29.04.2004 19:38:13
moze i masz ja w dupie ale i jestes jej podpozadkowany...
Troche to dziwne :roll:
Doktor X
Dodano
29.04.2004 19:19:23
jestem od niej "zalezny" ale to nie znaczy ze nie moge jej miec w dupie
kwak
Dodano
29.04.2004 19:14:03
kwak:
pieprzyć rząd ,alterglobalistów jedni warci drugich
ja ide własnym torem a władze mam w "głebokim powazaniu"


Chyba troche mijasz sie z prawda kwak
:arrow: Podaki placisz?
:arrow: Pit podatkowy zlozyles?
:arrow: dowod osobisty posiadasz?
To chyba tak niedokonca mozesz miec wladze w "Glebokim powazaniu" bo nadal jestes od niej zalezny...
Doktor X
Dodano
29.04.2004 18:46:02
pieprzyć rząd ,alterglobalistów jedni warci drugich
ja ide własnym torem a władze mam w "głebokim powazaniu"
kwak
Dodano
29.04.2004 18:40:23
Hehehe ok, ale alterglobalistow nie mozemy kojazyc z Ikonowiczem, bez przesady :lol:
Alterglobalisci to zboir najrozniejszych ruchow i organizacji...
W powszechnym przekonaniu jest to ogół ludzi sprzeciwiających się globalizacji, najczęściej widzianych przez pryzmat chuligańskich wybryków nielicznych grup radykalnych (to przekonanie tworzone jest przez oficjalne media, ukazujące wydarzenia w krzywym zwierciadle sensacji). W tym ujęciu definicja antyglobalistów zaleźy od definicji samej globalizacji, która jednak nie została dotąd sformułowana jednoznacznie i w sposób powszechnie akceptowany. Ogólnie moźna powiedzieć, źe globalizacja to integracja w skali globu. Takie określenie nie mówi nam jednak nic o antyglobalistach.
Termin antyglobaliści zresztą teź niczego nie określa. Moźna go bowiem zastosować do ogromnej liczby bardzo róźnych ludzi, o skrajnie przeciwstawnych poglądach i postawach, jak np. Jan Paweł II i radykalni anarchiści. Termin ten sugeruje takźe, źe antyglobalista sprzeciwia się WSZYSTKIM aspektom globalizacji, co teź jest dalekie od prawdy. Papieź np. zaleca globalizację solidarności, zwłaszcza z ubogimi, sprzeciwiając się neoliberalnej globalizacji korporacyjnej, prowadzącej do coraz głębszych podziałów i marginalizacji ubogich w skali planetarnej.
Nad określeniem, kim są przeciwnicy globalizacji, zastanawia się hiszpański myśliciel Manuel Castells: Jedni domagają się lepszej dystrybucji bogactw świata, potępiają społeczne wykluczenie i demaskują paradoks niezwykłego rozwoju technologii, podczas gdy choroby i epidemie pustoszą wielkie połacie naszego globu. Inni bronią naszej matki Ziemi zagroźonej przez gwałtowny rozwój nauki i technologii. Inni podkreślają, źe zglobalizował się seksizm. Jeszcze inni bronią uniwersalności praw człowieka. Kolejni – lokalnej gastronomii jako wyrazu lokalnych toźsamości kulturalnych. Są i tacy, którzy bronią tradycyjnego rolnictwa przeciwko eksperymentom genetycznym. I jest teź wielu intelektualistów ze starej marksistowskiej lewicy, którzy doczekali się odkupienia swego oporu wobec neoliberalnej fali
Doktor X
Dodano
29.04.2004 18:38:45
Alterglobaliści? A kto to jest? Przecieź jednym z ich przywódców jest Ikonowicz – przewodniczący Polskiej Partii Socjalistycznej, były poseł, który tym razem na szczęście nie załapał się do parlamentu...
Czerwoni walczą z czerwonymi o koryto...
Gagman
Dodano
29.04.2004 18:30:29
wiedom:
Doktor X:
I niech sami sobie zadadza pytanie : Czy zycie byloby inne(czyt.lepsze) gdyby nie bylo np.Caca–coli, Microsoftu czy Mc Donalda?

Zastanów się o czym piszesz. Czy im anaprawdę chodzi a jakąś głupią kokakolę? Wątpię w to. Mieszkając w zamoźnej, nowoczesnej Europie, łatwo jest zapomnieć, źe nie cały świat znajduje się w tak dobrej ekonomicznej kondycji. 3/4 mieszkańców Ziemi źyje w obszarach głodu i biedy. Największe nasilenie biedy jest na tzw. Południu – przede wszystkim w Afryce i Azji (stąd określenie "Bogata Północ" "Biedne Południe"). Przeciętny roczny dochód narodowy na jednego mieszkańca w państwach bogatych wynosi 13 000 dolarów, biednych – 300 dolarów.



Akurat wyzej wymienione firmy podalem za przyklad.Chodzi mi o to ze ci ludzie sa przeciwko ogromnym koncernom czego ja osobiscie nie moge zrozumiec.
Antyglobalizm to utopia. W dodatku szkodliwa dla ludzkości. Nie ma odwrotu z drogi postępu cywilizacyjnego. Chociaźby dlatego, źe dla ludzkości jest juź na to za późno. Nazbyt marnowaliśmy naturalne zasoby energetyczne, by teraz móc cofnąć rozwój, zapomnieć o postępie i źyć w jaskiniach ogrzewanych płomieniem ogniska. Jeśli w tej chwili wycofamy się z postępu, za sto lat będziemy musieli wprowadzić ograniczenie liczby urodzin tak drastycznie, by zmniejszyć ilość Ziemian do 100 milionów. Zresztą nie będziemy musieli tego czynić – selekcja naturalna i zwykłe prawa przyrody faworyzujące od niezmierzonych wieków jednostki najsilniejsze dokonają tego za nas. Szczególnie, gdy na dodatek posłuchamy radykalnych "zielonych" i zrezygnujemy z energii jądrowej.
Doktor X
Dodano
29.04.2004 18:20:58
Doktor X:
I niech sami sobie zadadza pytanie : Czy zycie byloby inne(czyt.lepsze) gdyby nie bylo np.Caca–coli, Microsoftu czy Mc Donalda?

Zastanów się o czym piszesz. Czy im anaprawdę chodzi a jakąś głupią kokakolę? Wątpię w to. Mieszkając w zamoźnej, nowoczesnej Europie, łatwo jest zapomnieć, źe nie cały świat znajduje się w tak dobrej ekonomicznej kondycji. 3/4 mieszkańców Ziemi źyje w obszarach głodu i biedy. Największe nasilenie biedy jest na tzw. Południu – przede wszystkim w Afryce i Azji (stąd określenie "Bogata Północ" "Biedne Południe"). Przeciętny roczny dochód narodowy na jednego mieszkańca w państwach bogatych wynosi 13 000 dolarów, biednych – 300 dolarów.
wiedom
Dodano
29.04.2004 17:25:37
Zgadzam sie z przwedmowca!
Oni poprostu probuja "stworzyc" swiat idealny,swiat bez zadnych wad!
Jest to cel niedoosiagniecia !

I niech sami sobie zadadza pytanie : Czy zycie byloby inne(czyt.lepsze) gdyby nie bylo np.Caca–coli, Microsoftu czy Mc Donalda?

Osobiscie uwazam ze ci ludzie sa malo zaradni i nie potrafia sobie poradzic w cywilizowanym,rozwijajacym sie swiecie jakim zyjemy.Stad te happeningi...


P.S
Przez Alterglobalistow w mioim miescie jest dzis prohibicja(i juz za to ich nie lubie) :wink:
Doktor X
Dodano
29.04.2004 16:23:57
Głoszą bardzo radykalne poglądy. Moźe i ich hasła są ciekawe i przyświecają im szczytne cele, jednak probójąc obalić istniejący kapitalistyczny system gospodarki, skazują się z góry na poraźkę. Poza tym oni nie mają nic w zamian, mówią jest źle, ale nie mówią jak to zmienić (poza zniszczeniem kapitalizmu). Poza tym nie rozumieją procesów sterujących i warunkujących istnienie obecnej sytuacji międzynarodowej w swiatowej gospodarce. Jednym slowem, niech sobie robia te happeningi, ale to i tak nic nie da.
pawelwiejek
Dodano
29.04.2004 14:25:50
Doktor X
Dodano:
29.04.2004 13:46:48
Komentarzy:
12
Strona 2 / 2